Szef "Solidarności" opowiedział w porannych "Sygnałach Dnia" o wczorajszym spotkaniu z szefem rządu na gdańskim lotnisku. "Minęliśmy się z premierem na lotnisku. Nie podał mi ręki, nie powiedział ani słowa. Zwróciłem mu uwagę na brak chęci porozumienia ze strony rządu" - opowiadał Śniadek. Dodał, że reakcją Tuska na jego słowa był ni to uśmiech, ni to skrzywienie.
>>> Debata Tusk-stoczniowcy w poniedziałek
Szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak w radiu ZET przedstawił inną wersję wydarzeń. "Kiedy Śniadek zobaczył premiera, to zaczął się bardzo denerwować, przebierać nogami i wiercić. Nie podaliśmy sobie rąk bo przewodniczący miał zajęte obie ręce torbami" - powiedział.