Janusz Śniadek powiedział o byłym prezydencie w Radiu ZET: "nie było powodu, żeby w dniu wczorajszym na sali wymieniać to nazwisko w sposób szczególny".

Szef związku żałuje jednak, że nie wspomniał o Bronisławie Geremku. "Tej osoby może zabrakło, rzeczywiście. Więc sądzę, że lista tych, których nie wspomniałem, jest dużo dłuższa. Przepraszam. I jeśli mam za cokolwiek, to tylko za to" - powiedział Śniadek.

Reklama

"Kiedy pan premier Donald Tusk mówił o tym, że szacunek do ludzi to był w PRLu, a dziś mamy nienawiść, nie wiem czy bym nie zareagował podobnie" - powiedział o buczeniu na sali szef "Solidarności".

"Natomiast kiedy stwierdzał o tym, że Solidarność w roku '80 to było dziesięć milionów, a gdzie jest dzisiaj to dziesięć milionów, to też miałem ochotę zagwizdać" - dodał Janusz Śniadek.

Reklama