"W tej wolnej Polsce mające demokratyczny mandat rządy nie poszły drogą realizacji postulatów i przesłań Sierpnia. Początkowo usprawiedliwieniem była słabość gospodarki i finansów państwa" - powiedział podczas uroczystości pod Pomnikiem Porozumienia Jastrzębskiego, jednego z czterech Porozumień Sierpniowych.

Reklama

"Dzisiaj nasza gospodarka staje się coraz silniejsza, pomimo tego narastają niedobre zjawiska. Rośnie rozwarstwienie społeczne, chociaż dialog i porozumienie są źródłem naszej wolności, to dzisiaj demokratycznie wyłaniane władze nie są skłonne do dialogu z partnerami społecznymi. Łamią i nie dotrzymują porozumień. Przykład idzie z góry, zdarza się to także na poziomie firm. Nie narzekamy, wskazujemy błędy, żeby je naprawiać. Mówimy o tym od święta, bo w normalne dni nie chcę się z nami rozmawiać" - dodał.

Jak mówił, "trwa zwycięska Solidarność, która nawet w czasach terroru nie dała się podzielić ani zniszczyć". "My wszyscy, zwłaszcza ci, którzy należą do +S+ od początku, od czasów PRL rano po przebudzeniu, nie musimy się zastanawiać, do której Solidarności należymy - pierwszej czy drugiej. Wierni przysiędze wiemy, że jest jedna Solidarność. Nie daliśmy jej zabić w stanie wojennym, teraz nie pozwolimy na zwijanie sztandarów albo na zmianę nazwy" - podkreślił. Jego zdaniem Polska sprawiedliwa "pozostaje ciągle marzeniem".

Janusz Śniadek nawiązał też do niedawnych kontrowersji wokół rocznicowego zjazdu "S" w Gdyni. "Tu w Jastrzębiu zwracam się do was, którzy odeszliście z , poświęcając się polityce, biznesowi, albo innym zajęciom. Nie pouczajcie nas, jak mamy obchodzić swoje urodziny, jak się zachowywać, jak świętować" - powiedział.