Kiedy obrad Sejmu nie transmitują już telewizje, można tam usłyszeć choćby o wynalazcy i twórcy serii magnetofonów Nagra Stefanie Kudelskim. Polscy politycy są sentymentalni i z mównicy sejmowej lubią też powspominać. Na przykład dwudziestą rocznicę śmierci współtwórcy pojazdu księżycowego LRV misji Apollo 15 - Mieczysława Bekkera, 1000-lecie męczeńskiej śmierci saskiego misjonarza św. Brunona z Kwerfurtu, czy 650-lecie urodzin wybitnego sandomierzanina, pierwszego prymasa Królestwa Polskiego Mikołaja Trąby.

Reklama

>>>Polacy: Politycy gadają bzdury

Posłowie nie zapominają oczywiście o swoich wyborcach i chętnie opowiadają o sprawach regionalnych. W Sejmie była więc mowa o parafialnym chórze "Sursum Corda" w Skarżysku-Kamiennej i sanktuarium Matki Boskiej Uśmiechniętej w Pszowie.

Czasem robi się familiarnie i można usłyszeć o poselskich wrażeniach z balu karnawałowego Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego. Innym razem patriotycznie: wiele oświadczeń dotyczy wydarzeń z dalszej i bliższej historii Polski. Choćby 450-lecia powstania w Polsce poczty.

Absolutnym rekordzistą w kategorii wygłoszonych oświadczeń poselskich jest poseł PiS Waldemar Andzel. Na swoim koncie ma ich 56. Jedynie siedem oświadczeń mniej wygłosił poseł PO Henryk Siedlaczek. Artur Górski, autor kontrowersyjnej opinii w sprawie wyboru Baracka Obamy na prezydenta USA, wygłosił 48 oświadczeń. Wiele uwagi poświęcał przedstawicielom polskiej arystokracji: mówił m.in. o rocznicach śmierci Antoniego hrabiego Golejewskiego czy Agenora hrabiego Gołuchowskiego.