" Z czystym sumieniem mogę zapewnić, że nasz audyt był dobry. Sąd uznał przecież, że Bank Staropolski jest niewypłacalny. Tylko moje zdecydowane działanie ochroniło pozostałe oszczędności klientów tego banku oraz ponad miliard złotych będący własnością spółek" - podkreśla parlamentarzystka.

Reklama

Według "Życia Warszawy" komisja ma już kopię doniesienia o popełnieniu przestępstwa. Wynika z niego, że Gronkiewicz-Waltz jako szefowa Komisji Nadzoru Bankowego, wnioskując w 2000 r. o ogłoszenie upadłości Banku Staropolskiego, miała się powołać na nieistniejącą opinię biegłego. W rzeczywistości przedstawił on jedynie swoje stanowisko, w którym stwierdził, że nie może wydać rzetelnej opinii, bo nie ma dostępu do wszystkich dokumentów banku. Autorem doniesienia jest Roman Sklepowicz, prezes Stowarzyszenia Pokrzywdzonych przez System Bankowy.

"Jeśli pan Sklepowicz ma rację, sprawa jest porażająca! Wnioskowałem o jej zbadanie przez komisję oraz szybkie przesłuchanie Gronkiewicz-Waltz, mówi Waldemar Nowakowski (Samoobrona), zastępca przewodniczącego komisji śledczej ds. banków