Prezydent Kaczyński powiedział w Polskim Radiu, że nazwisko jego poprzednika pojawia się w raporcie "w pewnych kontekstach". Zastrzegł jednak, że nie ma dowodów, iż Kwaśniewski bezpośrednio kierował służbami.

Prezydent dodał także, że w raporcie nie znalazło się nazwisko innego byłego prezydenta - Lecha Wałęsy.

Kaczyński tłumaczył, że WSI kierowały same sobą. Pracowały przede wszystkim, aby zaspokoić własne interesy. Przypomniał jednocześnie, że ich zadaniem była ochrona interesów państwa, tymczasem według niego niezbyt dobrze wypełniały swoją misję. Podkreślił, że dotyczy to szczególnie działalności kontrwywiadu.

Prezydent Kaczyński powiedział też, że w raporcie ujawniono taktykę funkcjonowania służb przed 1990 rokiem - od początku lat 80. Wyjaśnił, że wkraczano wówczas w sferę gospodarczą, w powstające spółki i tworzono z nich swoiste ekspedytury. Przyznał, że domyślał się, iż tak samo czyniły także służby cywilne, a raport w zasadzie to potwierdził.