Premierowi ostatecznie udało się wrócić do kraju, ale wcześniej wydawało się, że będzie uziemiony na Słowacji aż do jutra. Obawy brały się stąd, że drugi samolot rządowy był jeszcze rano w serwisie.

Premier nie ma ostatnio szczęścia do samolotów. Musiał ostatnio zawracać ze swojej podróży do Kuwejtu i Kataru, bo Amerykanie - z powodów bezpieczeństwa - nie pozwolili mu wlecieć na terytorium powietrzne Iraku.