Według pierwszego scenariusza - wynika z informacji PAP - prezydent 1 września weźmie udział w uroczystościach rocznicowych na Westerplatte związanych z wybuchem II wojny światowej, stamtąd miałby udać się bezpośrednio do Brukseli, a następnie w kolejnych dniach do Paryża i Berlina.
Możliwe jest też jednak - według źródeł PAP z otoczenia Komorowskiego - że nie uda się zrealizować tych planów i wizyta Komorowskiego odbędzie się w późniejszym terminie: 7-9 września. Według źródeł z kierownictwa MSZ, wszystko zależy od zgrania kalendarza prezydenta Komorowskiego z kalendarzami przywódców UE oraz Francji i Niemiec.
Komorowski już po wyborach prezydenckich zapowiadał, że jako prezydent z pierwszą wizytą chciałby się udać do Brukseli oraz do stolic Francji i Niemiec. Jak mówił, Bruksela to "niepisana, nieformalna stolica integrującej się Europy, Unii Europejskiej". "Wydaje mi się, że w ramach tej samej wizyty powinno mieć miejsce odwiedzenie Paryża i Berlina, by podkreślić rolę Trójkąta Weimarskiego, współpracy na tej głównej osi europejskiej, bo to oznacza zwiększenie szans Polski na odgrywanie istotnej roli w UE jako całości" - powiedział prezydent-elekt.