Zawiadomienie złożył berliński adwokat Stefan Hambura. Reprezentuje on między innymi syna Anny Walentynowicz w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej. Według Hambury, premier i prezydent elekt działali na szkodę państwa, za co grozi kara 10 lat więzienia - informuje "Rzeczpospolita".
Adwokat pozywa Tuska i Komorowskiego za "rezygnację ze wspólnego polsko-rosyjskiego śledztwa w sprawie przyczyn smoleńskiej katastrofy". Powołuje się na informację ze strony internetowej premiera z 10 kwietnia 2010 roku, z której wynika, że podczas rozmowy telefonicznej z Tuskiem prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew miał zapewnić, że śledztwo będą prowadzili wspólnie prokuratorzy polscy i rosyjscy.
O tym, że rząd polski zrezygnował z tych ustaleń, zdaniem mecenasa świadczą słowa płk. Edmunda Klicha, pełnomocnika Polski akredytowanego przy rosyjskim Międzypaństwowym Komitecie Badania Wypadków Lotniczych, podczas posiedzenia sejmowej podkomisji ds. lotnictwa.
"Wspólne śledztwo trwało tylko trzy dni. Dlatego chcę, by prokuratura sprawdziła, kto i dlaczego od tej ustnej umowy odstąpił" - wyjaśnia Stefan Hambura gazecie.
Rzecznik prokuratora generalnego potwierdził, że takie doniesienie wpłynęło i dodał, że zostanie przekazane do właściwej miejscowo prokuratury.