Profesor Radosław Markowski analizował wyniki wyborów samorządowych na antenie Radia ZET. Wbrew opinii, że Prawo i Sprawiedliwość ugrało w nich więcej niż się spodziewano, stwierdził, że PiS utracił połowę poparcia z pierwszej tury wyborów prezydenckich.

Reklama

"W wyborach prezydenckich frekwencja 54 proc., Jarosław Kaczyński w pierwszej turze - bo to jest przybliżenie, tyle ile PiS może mieć - 36 (proc.). Co w przeliczeniu na prawdziwe głosy jest mniej więcej 19 proc. Teraz przy 40-procentowej frekwencji 23 proc. to jest 10 proc. poparcia" - Wyliczał politolog.

Radosław Markowski podkreślił, że oznacza to wielkie straty w stosunku do ostatnich wyborów prezydenckich, w których startował Jarosław Kaczyński.

"Ten człowiek i jego partia stracili prawie połowę swojego elektoratu z pierwszej tury wyborów prezydenckich" - mówił politolog i dodał: "To, że prezesowi uda się wmówić swoim wyborcom, że to sukces, to ja nie mam wątpliwości, natomiast każdy, kto jakąś taką fragmentaryczną matematykę z klasy pierwszej, drugiej posiadł może sobie to przeliczyć i zobaczyć, co się tak naprawdę stało".
Jakie według politologa, są przyczyny tak dużych strat w elektoracie PiS?
"To jest skoncentrowanie się na Smoleńsku, na katastrofie wyłącznie, powrót do tej agresywnej retoryki i chyba takiej głęboko już przyswojony fakt przez wielu Polaków, który po prostu mówi no ta partia, w tej formule, z tym liderem, nigdy w życiu nie dojdzie tu do władzy, nawet w żadnej koalicji" - mówił Radosław Markowski.