Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) w sprawie badania wypadków i incydentów w lotnictwie cywilnym oraz zapobiegania im weszło w życie 2 grudnia. Jak twierdzi tygodnik „Wprost”, rząd bada możliwość odwołania się do tych przepisów, by ewentualnie umiędzynarodowić dochodzenie. Premier Donald Tusk zlecił w tej sprawie przygotowanie analizy prawnej.

Reklama

Możliwość włączenia się unijnych ekspertów w śledztwo tworzy artykuł 8 dokumentu. Daje on możliwość zwrócenia się do Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) „o wyznaczenie przedstawiciela, który będzie brał udział jako doradca wyznaczony do wspierania pełnomocnego przedstawiciela w jakimkolwiek badaniu zdarzeń lotniczych przeprowadzanym w państwie trzecim”.

Z treści artykułu wynika więc, że polski przedstawiciel przy MAK Edmund Klich mógłby otrzymać wsparcie eksperckie ze strony Brukseli – pod postacią np. unijnego eksperta oddelegowanego do badania przyczyn katastrofy.