SLD, z nadzieją patrzący na rosnące sondaże przedwyborcze, konstruuje nowy program gospodarczy. Ma już gotowy szkielet. Cały program ma zostać zaprezentowany w marcu. Jak wynika z naszych informacji, piszą go młodzi współpracownicy Grzegorza Kołodki.
Jeszcze przed oficjalną prezentacją, Sojusz chce mocno uderzyć w rząd. Jak dowiedział się „DGP”, zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego podniesienie przez rząd podatku VAT. – Zakwestionujemy terminy i sposób wprowadzenia ustawy. Podatnicy nie mogli się do jej wejścia w życie wystarczająco przygotować, chodzi np. o kasy fiskalne. Szczegóły przedstawimy w środę – mówi Tomasz Kalita z SLD.
Politycy PO zapewniają, że wniosku się nie boją. – Minęły już dwa miesiące nowego roku i nie słyszałem o specjalnych problemach, nie widzę żadnych podstaw dla skargi do Trybunału. Ale zbliżają się wybory, więc takich populistycznych zagrywek będzie pewnie coraz więcej – mówi Paweł Arndt, szef sejmowej komisji finansów.

Liberalnie czy socjalnie

Reklama
Skarga do trybunału w sprawie VAT to element przedwyborczej ofensywy Sojuszu. Z czym lewica pójdzie do wyborów? Dotarliśmy do szkieletu nowego programu gospodarczego SLD.
Jednym z głównych haseł jest szybki wzrost gospodarczy. Politycy lewicy chcą podnieść wskaźnik zatrudnienia do poziomu krajów skandynawskich, zredukować biurokrację przez powszechną elektronizację i wejść do strefy euro po korzystnym kursie.
Aby osiągnąć te cele, lewica proponuje likwidację przywilejów podatkowych dla najbogatszych (np. ulga prorodzinna tylko dla biednych i tych z co najmniej trójką dzieci), podniesienie wieku emerytalnego kobiet i dokończenie reformy emerytalnej, w tym objęcie nowym systemem wszystkich grup społecznych. Te zmiany świadczą o zwrocie: dotychczas lewica opowiadała się za przywilejami emerytalnymi. To ona wyprowadziła z powszechnego systemu emerytalnego służby mundurowe.
Politycy SLD chcą też wprowadzenia podatku bankowego, który miałby przynosić ok. 1 mld zł rocznie na Fundusz Rezerwy Demograficznej. Nad stabilnością finansową państwa miałaby czuwać Rada Fiskalna. Lewica ma też postulować wprowadzenie tzw. podatku basenowego, jaki obowiązuje w Grecji – płaconego od rynkowej wartości dóbr luksusowych znajdujących się przy nieruchomości (np. korty, baseny).

Urlop regeneracyjny

SLD proponuje także roczny urlop regeneracyjny dla Polaków między 50. a 65. rokiem życia. Osoby, które zdecydowałyby się z niego skorzystać, miałyby zagwarantowany powrót do pracy (jeszcze nie ustalono, czy miałby być płatny, czy nie). Nie ma decyzji co do systemu podatkowego. – Zastanawiamy się, czy ruszać temat podatków w kampanii, ale niewykluczone, że zaproponujemy trzy stawki – mówi nam jeden z polityków SLD.
Kilka dni temu swój program przedstawiła PJN. Jeszcze wcześniej pierwszą część propozycji dotyczących zwłaszcza systemu emerytalnego zaprezentował PiS. Partia Jarosława Kaczyńskiego idzie do wyborów z hasłem patriotyzmu gospodarczego. Wkrótce ma przedstawić także pakiet dla przedsiębiorców. Na razie niewiele wiadomo o programie PO. – Będzie on zbieżny z działaniami rządu – mówi nam jeden z polityków Platformy.