Spotkanie w warszawskim hotelu Hilton miało pokazać, że kobiety o konserwatywnych poglądach są nowoczesne, wykształcone i przedsiębiorcze. Prowadzili je poseł PiS Mariusz Kamiński i młoda działaczka PiS z Łodzi Sylwia Ługowska.
"Pierwszą sprawą, którą z całą pewnością trzeba załatwić, to jest sprawa ochrony godności kobiety" - mówił Kaczyński do uczestniczek kongresu.
Jak zaznaczył, w Polsce "mamy do czynienia z przemocą domową, mamy do czynienia z molestowaniem, z gwałtami, z wykorzystywaniem zależności służbowej dla celów, których nie trzeba dorosłym paniom tłumaczyć". "Trzeba temu zdecydowanie zapobiegać i przeciwstawiać się" - powiedział prezes PiS.
W ocenie Kaczyńskiego, aby zwalczać te negatywne zjawiska "trzeba uchwalić nowe, a z całą pewnością zaostrzyć obecnie obowiązujące przepisy". "My te przepisy zaostrzymy, ja tutaj będę całkowicie nieubłagany" - mówił prezes PiS. Przypomniał, że jedna trzecia wyroków za gwałt w Polsce to wyroki w zawieszeniu.
Ponadto, zdaniem Kaczyńskiego, "trzeba umieć podnieść państwową rękę na silnych". "Chcę jasno paniom powiedzieć, że w sporze, czy mężczyźni o wysokiej pozycji społecznej mają wobec kobiet jakieś wyjątkowe uprawnienia, my jasno mówimy: nie, nie mają" - dodał.
"My z całą pewnością te wszystkie spotkania integracyjne, szczególnego rodzaju w różnych wielkich firmach, wydarzenia tego rodzaju, twardą ręką zlikwidujemy. Pracownice nie mogą być poniżane, poddawane różnym zabiegom, o których nie mogę powiedzieć, bo mi wstyd, ale panie wiedzą o co chodzi" - zapewnił.
Kaczyński dodał, że należy pamiętać o godności starszych kobiet. "Zapomina się o tym, że one mają prawo do uczestnictwa, rozwoju, który będzie odnosił się do wszystkich ich potrzeb i zdolności" - mówił. Jego zdaniem, należy ożywiać instytucję uniwersytetów trzeciego wieku.
Lider PiS zwracał uwagę na problemy, jakie mają kobiety w łączeniu życia rodzinnego z zawodowym. Powiedział, że władze państwowe i samorządowe powinny zadbać o tańsze żłobki, przedłużenie urlopów macierzyńskich oraz zapewnić warunki, żeby przeciętną rodzinę było stać na zakup własnego mieszkania.
Kaczyński podkreślił również, że kryzys finansowy wynika przede wszystkim "z fatalnej, nieporadnej męskiej władzy".
Szef PiS mówił, że w dziejach ludzkości "to kultura, a nie natura powodowała bardzo często", iż równość kobiety i mężczyzny była podważana. "Jeśli spojrzymy na praktykę społeczną w bardzo wielu krajach, (...) także w Polsce, to można też powiedzieć, że równość z jednej strony jest oczywistością, ale z drugiej strony jest zadaniem" - zaznaczył. Dodał, że PiS podejmuje się "wykonania tego zadania".
Pod koniec przemówienia Kaczyński wspominał kobiety, które spotkał w polityce. W tym kontekście wymienił b. szefową klubu PiS Grażynę Gęsicką, która zginęła w katastrofie smoleńskiej.
Podczas spotkania zaprezentowano kilkuminutowy film dedykowany Marii Kaczyńskiej. Głos zabrały m.in.pisarka Joanna Siedlecka, lekkoatletka Urszula Włodarczyk, posłanki Beata Szydło, Iwona Arent oraz szefowa sejmowego biura prasowego PiS Ilona Klejnowska.
Według Szydło, kobiety są osobami, które mnie mają żyłki hazardzisty finansowego, "rzadko je się spotyka grające w ruletkę i nie grają też w ruletkę finansami publicznymi (...) Za beztroskę obecnego ministra finansów, który niestety jest mężczyzną, będziemy musiały wszystkie i cała Polska płacić" - mówiła. "Dla tych, którzy ze wstrzymanym oddechem oczekują na to co media lubią najbardziej, na odwrót, mam tylko jedno do powiedzenia: jeśli chcecie zawracajcie, damy nie zawracają " - cytowała Szydło brytyjską premier Margaret Tchatcher.
"Władza jest dla dam, ale pozwolę sobie skromnie powiedzieć, że także i dla panów, dla gentlemanów. Oni też nie zawracają. My nie zawrócimy" - nawiązywał do tej wypowiedzi w swoim wystąpieniu Kaczyński.
W imieniu młodych przemawiała Ilona Klejnowska. "Kiedy przypomnę sobie wypowiedzi, że jesteśmy partią obciachową, że zrzeszamy obciachowych ludzi, to cieszę się, że jestem w takim cudownie obciachowym środowisku. Tak, jestem obciachowa" - powiedziała. Podkreśliła, że prawdziwym "obciachem" jest doprowadzenie przez rząd do dwukrotnego wzrostu bezrobocia wśród absolwentów szkół wyższych i zakończenie programu "Rodzina na swoim".
Wszystkie uczestniczki spotkania otrzymały cebulki tulipanów pn. Maria Kaczyńska. Przez całą imprezę w umieszczonym na środku sali placu zabaw bawiły się dzieci. Podczas spotkania był wyświetlany klip z młodymi, uśmiechniętymi kobietami - zwolenniczkami PiS.