Czartoryski wyjaśnił na konferencji prasowej już po zakończeniu obrad Sejmu, że PiS chciało, aby posłowie zajęli się projektem uchwały jeszcze w piątek. Miałby o tym zdecydować Konwent Seniorów, którego zwołania domagał się w trakcie posiedzenia poseł PiS Stanisław Pięta.

Reklama

Pięta tuż przed głosowaniami w Sejmie złożył wniosek formalny o przerwę w posiedzeniu i zwołanie Konwentu Seniorów. Jego postulat nie zyskał jednak aprobaty większości posłów.

Proszę państwa, jesteśmy świadkami bezprecedensowego spektaklu gróźb, połajanek i nacisków stosowanych przez urzędników Unii Europejskiej wobec Węgier- mówił Pięta uzasadniając swój wniosek.

Jak argumentował, z jednej strony słyszymy zapewnienia UE o solidarności i wielomilionowej pomocy dla Włoch, Grecji, Portugalii, z drugiej strony widzimy szantaż i ingerencję w sprawy wewnętrzne Węgier.

Węgrzy mają prawo do swojej konstytucji. Węgrzy mają prawo do oceny zbrodniczego systemu komunistycznego. Węgry mają prawo do ochrony rodziny i przeciwstawienia się aborcji - przekonywał Pięta. Jak powiedział "wolność i demokracja - wartości rzekomo leżące u podstaw UE - zasługują na poszanowanie przez organy UE, które nie mają mandatu demokratycznego".

Proszę państwa, stawiamy sprawę jasno. Precz z czerwonymi łapami od niepodległych Węgier! - oświadczył poseł PiS. Na te słowa prawa strona sali plenarnej zareagowała oklaskami.

Po południu na konferencji prasowej Czartoryski przekonywał, że jeżeli dzisiaj Węgry zostaną zduszone (przez KE - PAP) i wycofają się ze swojej suwerennej polityki, to należy przypuszczać, że jutro również Polska będzie miała dyktowane, jakie ma mieć ustawy rodzinne, jaką ma mieć konstytucję, jakie ma mieć ustawy o banku centralnym, kogo może mianować szefem banku centralnego".

Reklama

W sprawie Węgier wypowiedział się w piątek także prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem, UE może w przyszłości zastosować wobec Polski podobne metody nacisku jak wobec Węgier.



Węgrzy w tej chwili walczą o zachowanie suwerenności. Żądania, które wobec nich są w tej chwili formułowane, to żądania, by oni po prostu zrezygnowali z jakiejkolwiek suwerenności, także w odniesieniu do własnej konstytucji, w odniesieniu do spraw całkowicie wewnętrznych - powiedział Kaczyński na konferencji prasowej w Sejmie.

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uznaje, że brutalna krytyka Węgrów kierowana przez urzędników UE, jest sprzeczna z ideą samostanowienia narodów - napisano w projekcie uchwały. PiS chce też, by w Sejm w uchwale wyraził sprzeciw wobec gróźb kierowanych do rządu węgierskiego. Węgry suwerennie stanowią o swojej przyszłości w oparciu o demokratyczny werdykt wyborczy- czytamy w projekcie uchwały.

Zgodnie z jego tekstem, żądania kierowane przez UE pod adresem Węgier, wymuszające na suwerennym kraju licznych ustaw pod groźbą wstrzymania wypłaty funduszy europejskich są skandalicznym precedensem.

KE nasiliła w środę presję na Węgry, zapowiadając otwarcie trzech procedur karnych w celu wymuszenia zmiany budzących kontrowersje nowych przepisów. Decyzje mają zapaść w przyszłym tygodniu. Chodzi przede wszystkim o ograniczenie niezależności banku centralnego; reformy sądownictwa, w tym zwłaszcza obniżenie obowiązkowego wieku emerytalnego sędziów i prokuratorów z 70 do 62 lat; ograniczenie niezależności urzędu ds. ochrony danych.

Także w środę KE skrytykowała Węgry za to, że nie realizują przyjętego planu trwałego ograniczania deficytu finansów publicznych i zaleciła otwarcie nowego etapu procedury dyscyplinującej wobec tego kraju, co może prowadzić do sankcji w postaci odebrania przysługujących funduszy spójności.

Już w poniedziałek rząd Węgier zadeklarował gotowość do ustępstw ws. kontrowersyjnego prawa o banku centralnym, co KE i MFW postawiły jako warunek oczekiwanej przez rząd Orbana pomocy finansowej. 20 stycznia komisarz ds. walutowych Olli Rehn spotka się w tej sprawie - a także w sprawie złej sytuacji węgierskich finansów publicznych - z ministrem odpowiedzialnym za pomoc finansową dla Węgier Tamasem Fellegim.