Wniosek o zdymisjonowanie Naczelnego Prokuratora Wojskowego wyszedł spod ręki Prokuratora Generalnego. Andrzej Seremet zwrócił się o odwołanie swego zastępcy, generała Parulskiego. twierdząc, że publiczna ostra krytyka pod adresem swojego przełożonego, czyli Seremeta, jakiego dopuścił się przełożony, czyli Parulski, jest niedopuszczalna.
Nie wiadomo jednak, czy szef NPW straci stanowisko tak jak liczy na to Prokurator Generalny. Wniosek najpierw musi zaopiniować minister obrony narodowej, a potem dokument trafia do prezydenta. I tu mogą zacząć się schody. Tak to przynajmniej widzą Mariusz Kamiński i Beata Kempa.
Bronisław Komorowski ma pozamerytoryczne powody, żeby nie podpisać się pod wnioskiem o odwołanie prokuratora Parulskiego - uważa były szef CBA i poseł PiS.
Od lat jest związany z lobby wojskowym - tak charakteryzował prezydenta Mariusz Kamiński w czasie rozmowy na antenie RMF. - Dla mnie symboliczne jest to, że jako jedyny poseł Platformy głosował nawet przeciwko rozwiązaniu WSI. Jest bardzo silnie związany z wojskowymi i wydaje się, że to lobby wojskowe jest niezwykle wpływowe - dodał.
Również Beata Kempa z Solidarnej Polski nie sądzi, by prokuratorowi Seremetowi poszło łatwo odwołanie swego zastępcy.
W sprawie dymisji generała Parulskiego będzie trwało przeciąganie liny, dopóki w trybie pilnym pan minister sprawiedliwości nie napisze nowych przepisów o prokuraturze - stwierdziła posłanka w Radiu Zet.