O pisarskim dorobku Igora Ostachowicza, jednego z najbardziej tajemniczych współpracowników Donalda Tuska - pisze "Polska The Times". Według gazety doradca szefa rządu, dbający m.in. o jego wizerunek medialny, ma na swoim koncie dwie powieści. Pierwszą zatytułowaną "Panna i potwór" wydał pod pseudonimem Julian Rebes.

Reklama

Tak o wydanej w 2009 roku pozycji pisał jeden z krytyków: "Potwór i panna" Juliana Rebesa to książka, jakiej napisanie wymaga niemałej odwagi, a wydanie wiąże się z ogromnym ryzykiem. Jest to bowiem horror z elementami romansu, do granic brutalny i krwawy, ale też przesiąknięty głębokim przekonaniem o uczłowieczającej, uzdrawiającej sile miłości.

Podkreślał on, że brutalna erotyka i przemoc są zbyt ostre, by książka mogła być klasyfikowana jako literatura piękna. Ale z drugiej strony powieść została napisana zbyt trudnym, pełnym cytatów i aluzji stylem, by mogła zaliczyć się do literatury wyłącznie rozrywkowej.

Kolejną książkę Ostachowicz wydał już pod własnym nazwiskiem. Wedle gazety, akcja "Nocy żywych Żydów" wydanej nakładem wydawnictwa W.A.B., dzieje się na warszawskim Muranowie, zbudowanym na gruzach getta. Poza tym o treści wiadomo tylko tyle, ile ujawniło wydawnictwo: Współczesna Warszawa. Zblazowany trzydziestoparolatek, typowy przedstawiciel nowej klasy średniej, dryfuje od kobiety do kobiety, od baru do baru, od przelewu do przelewu. Ale wszystko do czasu. Pewnego dnia, po serii niefortunnych zdarzeń i tajemniczych znaków, nasz bohater znajduje przejście do innego świata. Tego świata, w którym kilkadziesiąt lat temu rozegrał się dramat warszawskich Żydów. Jak poradzić sobie z przeszłością, która nie chce odejść w zapomnienie? Znakomity styl, żywa akcja i widmo historii. Noc żywych Żydów to książka śmiała i prowokacyjna.

Co ciekawe, o pisarskiej działalności Ostachowicza mało kto w polityce wie. I Małgorzata Kidawa-Błońska, i Paweł Olszewski byli zaskoczeni informacją o tym, że doradca premiera ma na swoim koncie książkę. Zdziwienia nie okazał za to szef kancelarii Donalda Tuska, Tomasz Arabski. Owszem, wiem, że Igor Ostachowicz pisze książki.Uważam zresztą, że ma wielki talent - mówi.