Grzegorz Schetyna był gościem Moniki Olejnik w Radiu ZET. Prowadząca audycję zapytała byłego marszałka Sejmu między innymi o wrak Tu-154, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku. Publicystka chciała się dowiedzieć, jak to możliwe, że od katastrofy minęły dwa lata, a wrak wciąż nie został sprowadzony do Polski.
Polityk Platformy Obywatelskiej przyznał, że świadczy to o bezsilności i bezradności polskiego rządu. Być może są potrzebne interwencje na najwyższym szczeblu - podkreślił Schetyna.
W sferze symboli nie ma ważniejszej sprawy, niż sprowadzenie wraku tupolewa do Polski - dodał były marszałek Sejmu.
Wrak Tu-154M jest ważnym symbolem i powinniśmy zrobić naprawdę wszystko, żeby wrak jako symbol tragedii smoleńskiej znalazł się w Polsce - podkreślał przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych w rozmowie z Moniką Olejnik.
To nie pierwszy raz, kiedy Grzegorz Schetyna uderza w Donalda Tuska. Niegdyś obaj politycy bardzo blisko ze sobą współpracowali, ale od wybuchu afery hazardowej ich wzajemne relacje stale się pogarszają. Premier ogranicza znaczenie Schetyny w partii, a ten podobno wzmacnia w Platformie własną frakcję. I od czasu do czasu wbija szpilę w szefa rządu.