Donald Tusk może liczyć na dwie emerytury. Jedną z ZUS i OFE, a drugą z funduszy inwestycyjnych, do których sam odkłada oszczędności. Pierwsze świadczenie wyniesie przynajmniej 2,5 tysiąca złotych miesięcznie, na drugie premier uzbierał już 78 tysięcy złotych - pisze "Fakt", który zajrzał do oświadczenia majątkowego szefa rządu za 2011 rok.
Reklama
Ale na tym nie koniec, bo 78 tysięcy złotych to tylko kwota odłożona na spokojną starość. Rzeczywista wypłata będzie większa niż wysokość zgromadzonego kapitału.
Zobacz oświadczenie majątkowe Donalda Tuska:
Zobacz także: Kontek: Afera z Niesiołowskim jest dęta >>>
Komentarze (94)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeSzkopuł w tym, że nie tylko popularność i sentyment w Polsce może nie pozwolić, ale i wspomniane instytucje mogą się zasadniczo zreformować, a pracować przecież trzeba do 67 roku życia.
Skoro Europa ma pozostać narodowa, to nadęte, koszmarnie drogie, fasadowe instytucje europejskie też pewnie podlegać będą rekonstrukcji i ograniczeniom kosztowym.
Cóż zawsze - zgodnie z uchwaloną ledwie co ustawą emerytalną - można przejść na świadczenie w wysokości 50%.
A tak poważnie, nie liczmy premierowi jego potencjalnej emerytury, rozliczajmy Go raczej z arogancji władzy, braku kompetencji autorskiego rządu. Może zapowiadane przez Pana Premiera "wymienianie zderzaków" nie wystarczy? Może po prostu trzeba przejść na nową generację środka transportu?
Francja będzie dobrym polem doświadczalnym, prognostykiem tego przed czym stoi Europa i proponowanych dróg wyjścia. Warto ze wszech miar analizować francuskie doświadczenia, bez dogmatów, ale i bez poprawności politycznej.
Szerzej na ten temat na:
frankofil-francja-przede-wszystkim.blogspot.com jej
CO TA POLSKA ROBI ?
mnie kiedyś wywalili ze Stodoły.
za bridża
---
a co to było?
niepoprawnie politycznie?
za bridża
zastanowię się.
Muszę obmyślić jakiś chytry plan