Pan premier spotyka się ze swoimi politykami, posłami. Myślę, że w dniu dzisiejszym ogłosi decyzję - powiedział w piątek dziennikarzom w Sejmie Pawlak.

Reklama

Sam Kalemba przyznał, że decyzja w jego sprawie może być i pozytywna, i negatywna. To jest decyzja pana premiera, którą trzeba uszanować - mówił dziennikarzom. Jak zaznaczył, w czwartek odbył z szefem rządu otwartą, szczerą rozmowę.

Donald Tusk zapowiedział po porannych głosowaniach w Sejmie, że o godz. 15.30 odbędzie się konferencja prasowa z jego udziałem. Szef mazowieckiej Platformy Andrzej Halicki poinformował PAP, że w piątek zbiera się zarząd Platformy w sprawie kandydatury na ministra rolnictwa.

Pawlak nie chciał powiedzieć, co będzie w wypadku, gdy premier nie zgodzi się, by Kalemba objął resort. Nie traćcie ducha, zachowajcie życzliwość dla pana posła - apelował do dziennikarzy. Pan premier naradza się ze swoimi współpracownikami i w dniu dzisiejszym przedstawi decyzję - dodał.

Reklama

Relacjonując czwartkowe spotkanie kandydata na ministra rolnictwa z premierem podkreślił, że Kalemba przedstawił Tuskowi propozycję posprzątania i uporządkowania spraw, a także wyprostowania tej trudnej sytuacji w agencjach i spółkach wokół resortu rolnictwa.

Odnosząc się do krytycznych komentarzy dotyczących Kalemby ze strony posłów PO szef ludowców ocenił, że gdyby słuchali oni od czasu do czasu jego krytycznych głosów, nie byłby tego "gipsu", który odbija się złym echem na wszystkich, którzy pracowali w spółach, szczególnie zależnych od ARR. Pytany o relacje w koalicji powiedział, że są to niełatwe sprawy, ale trzeba umieć rozdzielać relacje państwowe od osobistych.

Szef klubu Stronnictwa Jan Bury uspokajał, że należy dać szanse premierowi i kolegom z PO, aby mogli przedyskutować kandydaturę posła PSL. Jego zdaniem szef rządu chce omówić tę sprawę, bo nie chce, żeby było jakieś zaskoczenie w jego partii w kwestii nowego ministra.

Reklama

Jak przekonywał, PSL nie musi przygotowywać scenariusza awaryjnego, bo Kalemba ma wszystkie cechy potrzebne, by objąć tekę szefa resortu rolnictwa. Spełnia wszystkie kryteria. Jest posłem od wielu lat, pełni funkcję wiceszefa komisji rolnictwa. Gdzie szukać lepszego kandydata? - pytał retorycznie dziennikarzy Bury.

Jak dodał, dla dobra koalicji, dla spokojnych wakacji decyzja w sprawie Kalemby powinna być pozytywna, bo jest on kandydatem, który świetnie spełnia wymogi.

W czwartek z Kalembą spotkał się premier. Kandydat mówił po spotkaniu, że przebiegało w dobrej atmosferze, a dotyczyło najważniejszych spraw do rozwiązania, czyli m.in. Agencji Rynku Rolnego oraz kontroli w spółce Elewarr. Dodał, że spodziewa się, iż w piątek premier podejmie decyzję ws. jego kandydatury.

Kalemba proponuje, aby Elewarr został sprywatyzowany, ale poprzez wykup grup producentów i rolników. Polityk PSL opowiedział się też za wprowadzeniem przepisów, które uniemożliwią obchodzenie ustawy kominowej ograniczającej zarobki w spółkach Skarbu Państwa. Kalemba jest zwolennikiem utrzymania KRUS, ale przyznaje, że potrzebne są zmiany w tym systemie.

Kandydatura Kalemby budzi mieszane uczucia w koalicyjnej Platformie. Kalemba to bardzo specyficzny człowiek. Na posiedzeniach komisji rolnictwa potrafił atakować rząd ostrzej niż opozycja, a PiS-owcy zacierali ręce. Jest uznawany za człowieka Pawlaka, więc może po prostu atakował personalnie Sawickiego. Tylko że z Sawickim można się spierać, ale to człowiek zdecydowany - z nim byłaby przynajmniej szansa na reformę KRUS. Z Kalembą takiej szansy nie będzie - uważają rozmówcy PAP z komisji rolnictwa.