Trwa ładowanie wpisu

Janusz Palikot pisze w portalu Na Temat, że przegrana Romana Giertycha była sporym zaskoczeniem dla jego "mocodawców politycznych". Nie precyzuje, o jaką sprawę chodzi. Giertych reprezentował w sądzie m.in. byłą żonę Palikota.

Reklama

Polityk pisze za to szerzej o “politycznych mocodawcach” byłego szefa LPR. - Dlaczego więc wynajmują tak słabego prawnika? Mają jakiś dług wdzięczności? Może kryje się za tym polityczny plan przepozycjonowania PO całkiem na prawo? - pyta polityk.

Palikot nie kryje oburzenia faktem, że to właśnie Roman Giertych będzie reprezentował w sądzie syna premiera, Michała Tuska. Wylicza wszystkie możliwe zarzuty stawiane byłemu ministrowi edukacji.

-Szefowi polskiego rządu, szefowi Platformy, szefowi rodziny Tusków - nie przeszkadza wynajmowanie neofaszysty. Działacze LPR, którym dowodził Giertych, pozdrawiali się hitlerowskim znakiem przy zamawianiu piwa. Giertych jako wicepremier w rządzie Kaczyńskiego i Leppera dokonywał obrzydliwych rzeczy! - pisze Palikot..

Trwa ładowanie wpisu