Warszawscy działacze Prawa i Sprawiedliwości wyznaczyli datę tradycyjnej pikiety pod domem generała Jaruzelskiego o całą dobę za późno. W ratuszu zgłosili, że będą manifestować w nocy z 13 na 14 grudnia, podczas gdy stan wojenny wprowadzono w nocy z 12 na 13 grudnia.
Radny PiS Maciej Wąsik oraz organizator zgromadzenia, przewodniczący Forum Młodych PiS w Warszawie Michał Prószyński przyznali, że komitet pomylił daty i zarejestrował manifestację o dzień za późno - donosi "Gazeta Wyborcza".
Nie znaczy to jednak, że przed domem autora stanu wojennego odbędzie się dwudniowa manifestacja. Działacze Prawa i Sprawiedliwości prawdopodobnie dołączą się do pikiety organizowanej przez Ligę Obrony Suwerenności.
Na szczęście tę demonstrację zarejestrowano pod właściwym terminem.