Według rzecznika PiS Adama Hofmana wniosek jest gotowy i zostanie złożony w drugiej połowie stycznia, tak by głosowanie mogło się odbyć na początku lutego. Polityk mówił w Sejmie, że w czasie świąt wniosek dopracował prezes Jarosław Kaczyński.
Adam Hofman dodał, że PiS nie chce, by głosowanie nad wotum nieufności kolidowało z którymś z unijnych szczytów, by nie podważać pozycji Donalda Tuska. Jednak, jak mówi polityk, czekanie do połowy roku na zakończenie negocjacji to chyba zbyt długo.
1 października ubiegłego roku PiS przedstawił Piotra Glińskiego jako swojego kandydata na premiera tak zwanego rządu technicznego. Według ówczesnych zapowiedzi wniosek miał być złożony w połowie listopada jako "prezent" na pięciolecie rządów Donalda Tuska. Liderzy partii zastrzegali, że wiele zależy od przebiegu negocjacji nad nowym budżetem unijnym.
Rzecznik poinformował, że PiS przygotował obszerny wniosek, który ma być - jak mówił w programie "Jeden na jeden" w TVN24 - "aktem oskarżenia" przeciwko PO. Jego ogłaszanie ma zająć Jarosławowi Kaczyńskiemu około godziny. Potem do gry ma wkroczyć profesor Gliński, który będzie szukał poparcia w innych klubach.
Jarosław Kaczyński w Sejmie na przedstawić to, co zdaniem PiS Platforma zrobiła źle przez ostatnie pięć lat. Zadaniem kandydata na premiera ma być natomiast nakreślenie "pozytywnego programu na przyszłość".
Według rzecznika PiS główny zarzut wobec rządu Donalda Tuska jest taki, że żyje się gorzej niż 5 lat temu. Ważne, by pokazać alternatywę dla zapowiedzi rządu: kar dla przedsiębiorców, fotoradarów, mandatów - mówił Hofman w TVN24.
Zanim dojdzie do głosowania nad konstruktywnym wotum nieufności, Sejm zajmie się wnioskiem PiS o odwołanie ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza.