Ludwik Dorn sceptycznie podchodzi do zapowiedzi zgłoszenia konstruktywnego wotum nieufności przez PiS. Prawo i Sprawiedliwość zapowiadało, że na początku miesiąca zgłosi kandydaturę profesora Piotra Glińskiego na premiera "rządu technicznego".
Dorn, poseł Solidarnej Polski, mówił w Jedynce, że pomysł PiS nie ma nic wspólnego z poważną polityką i jest jedynie propagandą. Dodał, że nie wiadomo, czy PiS zrealizuje swoje zapowiedzi, bo przedstawia je od wielu miesięcy. - To mocno przenoszona polityczna ciąża prezesa Kaczyńskiego z profesorem Glińskim jako dzieciątkiem - powiedział Ludwik Dorn.
Pytany o wypowiedzi rządzących w sprawie rozpoczęcia procesu przyjmowania euro w Polsce, Dorn podkreślił, że wspólna europejska waluta nie jest dobra dla naszego kraju. Jednak, według niego, postawienie dziś kwestii euro może być elementem strategii rządu. Ludwik Dorn dodał, że wątpliwe jest, by pojawiła się większość w parlamencie, która pozwoli na zmiany w konstytucji, umożliwiające wprowadzenie euro. Zdaniem gościa Jedynki, będzie tak także po wyborach w 2015 roku.
Polityk Solidarnej Polski przekonywał, że nie jest powiedziane, iż ewentualny wniosek o odwołanie Wandy Nowickiej z funkcji wicemarszałek Sejmu zdobędzie większość w Izbie. Wniosek taki wpłynąłby do Sejmu, gdyby Nowicka nie złożyła rezygnacji. Dorn podkreślił, że Sojusz Lewicy Demokratycznej ma głosować przeciwko odwołaniu Nowickiej, tak samo może też zagłosować Platforma Obywatelska.