Szef klubu PiS mówi, że Andrzej Dąbrowski zdecydował się na wspieranie złego rządu, wystawiając sobie negatywne świadectwo. Mariusz Błaszczak przypuszcza, że poseł ten zostanie szybko zapomniany, zrobiło się o nim głośno tylko dlatego, że zmienił klub parlamentarny.
Polityk dodaje, że nie przypomina sobie żadnych dokonań tego posła. Mariusz Błaszczak wspomina, że Andrzej Dąbrowski wahał się, czy przyjąć mandat.
Andrzej Dąbrowski startował do Sejmu z listy PiS. Nie dostał się, jednak zastąpił w ławach parlamentarnych Bogdana Święczkowskiego, którego mandat został wygaszony.