Przetarg ogłosił Centralny Ośrodek Informatyki MSW. To mało znana instytucja, choć dysponuje ogromnym budżetem. Zadaniem COI jest np. rozwój strategicznych rejestrów, takich jak PESEL, oraz Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców.

Reklama
W dokumentacji, która pojawiła się na stronach biuletynu zamówień publicznych, wymagania wobec aparatu są precyzyjnie opisane. Musi on działać na systemie operacyjnym iOS w wersji 6 lub wyższej. Ten zapis automatycznie ogranicza wybór do produktów Apple’a. Zgodnie z polityką koncernu żadna inna firma nie może produkować urządzeń działających na tym systemie operacyjnym. Kolejne punkty specyfikacji istotnych warunków zamówienia konkurencję ograniczają jeszcze bardziej. Otóż zgodnie z żądaniem COI telefon nie może ważyć powyżej 115 gramów. Tymczasem iPhone poprzedniej generacji, zatem tańszy, waży 132 gramy. W ten sposób konkurencja ogranicza się do jednego aparatu, czyli iPhone’a 5, którego ceny na wolnym rynku zaczynają się od 2,5 tys. zł.
- Nie ograniczamy w żaden sposób konkurencji. Dlatego że ten aparat jest sprzedawany przez wszystkich dużych operatorów działających w Polsce. Oczywiście nie będziemy płacić po 2,5 tys. za jeden telefon, gdyż kupujemy je z abonamentem, a to znacznie obniża cenę - przekonuje nas jeden z pracowników COI.
Dlaczego jednak wybrano telefony z systemem iOS, odrzucając alternatywne i tańsze rozwiązania z Androidem lub Windows Phone? - Zdecydowały kwestie bezpieczeństwa. Platforma Apple’a jest systemem zamkniętym, a to oznacza, że jest na nią znacznie mniej wirusów i gwarantuje skuteczniejsze szyfrowanie danych - takie argumenty usłyszeliśmy w COI MSW.
Nowe iPhone’y informatycy z resortu spraw wewnętrznych mają szansę dostać już w sierpniu, gdyż przetarg ma się skończyć w tym miesiącu.