PSL chce by to Senat, przyjął uchwałę w sprawie Okrągłego Stołu. W Sejmie wspólną uchwałę zablokowała poprawka Solidarnej Polski. W proponowanych przez nią zapisach jest mowa m.in. o "rabunkowej prywatyzacji i braku dekomunizacji". Dlatego szef klubu PSL przekonywał, że głosowanie w Senacie byłoby poważnym i racjonalnym rozwiązaniem.
Jeżeli nie uda przyjąć się jutro uchwały przez aklamację, to zajmie się nią sejmowa komisja kultury. Zdaniem Jana Burego nie ma problemu, aby została przyjęta w późniejszym terminie. - Natomiast teraz ważnym akcentem będzie jeżeli to Senat tę uchwałę przyjmie, tym bardziej, że to Senat jest dzieckiem Okrągłego Stołu - powiedział szef klubu PSL.
Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz, syn byłego ministra zdrowia w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, zaapelował o szacunek dla zawartego 25 lat temu porozumienia. Podkreślił, że świat potrafi to dużo bardziej je docenić niż my sami w Polsce. - Okrągły Stół, sposób prowadzenia rozmów i dojście do porozumienia stało się przykładem dochodzenia do wolności dla wielu krajów w Europie - powiedział.
Jan Bury ma nadzieję, że w Senacie, pomimo obecności senatora Solidarnej Polski, uchwała nie zostanie zablokowana.
Z powodu sprzeciwu Solidarnej Polski Sejm prawdopodobnie nie przyjmie na tym posiedzeniu uchwały okrągłostołowej. Nad tekstem pochyli się jeszcze komisja kultury.
Komentarze (60)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeDzisiaj w 25-tą rocznicę rozpoczęcia obrad Okrągłego Stołu Sejm RP doceniając wolę bezkrwawego rozwiązania polskich spraw pamięta, że obrady Okrągłego Stołu przyczyniły się również do rabunkowej prywatyzacji, bezkarności zbrodniarzy PRL, niewyrównania krzywd dla ich ofiar oraz braku dekomunizacji i lustracji.Doprowadziło to do wykluczenia społecznego, bezrobocia, ubóstwa, emigracji zarobkowej wielu milionów Polaków oraz spowodowało inne problemy społeczne i gospodarcze trwające do dziś.
BRAWO SOLIDARNA POLSKA ZA ODWAGĘ W MÓWIENIU PRAWDY O TAMTYM I obecnym czasie :)
Szerzej piszę o tym na blogu: " Beneficjenci Okrągłego Stołu". Zapraszam.
Na procesie wytoczonym Krzysztofowi Wyszkowskiemu z powództwa Lecha Wałęsy w kwietniu 2010r zeznawał major SB Janusz Stachowiak.
Funkcjonariusz zeznał, że rejestrował Lecha Wałęsę jako tajnego współpracownika (TW) o pseudonimie "Bolek" a Wałęsa przysięgał nawet "na krzyżyk", że będzie sumiennie pracował dla resortu.
Stachowiak przyznał, że Wałęsa został "stosunkowo łatwo" pozyskany do współpracy i że nie był ani zastraszany, ani też szantażowany. Tłumaczył, że współpracownicy pozyskani groźbą byli mniej efektywni. Esbek szczegółowo wyjaśniał motywy finansowe współpracy TW "Bolka".
Stachowiak nie złożył jednak takich samych wyjaśnień podczas procesu lustracyjnego w 2000 roku. Miał on być wówczas zastraszany, przytoczył nawet przykłady swoich kolegów, którzy łamiąc zmowę milczenia w sprawie współpracy "Bolka", narażali się na wytaczane im fikcyjne procesy karne.
W sierpniu 2010 r. sąd oddalił powództwo Wałęsy m.in. dzięki zeznaniom, jakie złożył w tej sprawie były funkcjonariusz gdańskiego WUSW Janusz Stachowiak. Mężczyzna przyznał przed sądem, że rejestrował Wałęsę jako TW "Bolek" do współpracy i widział jego dokumenty. Co więcej, poinformował, że Wałęsa był wcześniej zarejestrowany również przez Wojskową Służbę Wewnętrzną.
Wyrok korzystny dla Wyszkowskiego został jednak uchylony w sądzie apelacyjnym. Tylko dlatego, że nie przedstawiono zobowiązania do współpracy ani jakichkolwiek dokumentów rejestracyjnych świadczących o agenturalnej działalności Wałęsy. A te wykradziono z oryginalnych teczek w latach 90. w czasie, gdy wypożyczono je z archiwów UOP do Kancelarii Prezydenta.
Wałęsa od wielu lat nerwowo reaguje nawet na chęć rozmowy na temat tego, co kryją archiwa bezpieki. Reakcja Wałęsy po publikacji "Naszego Dziennika", poświęconej rozmowie byłych funkcjonariuszy WSW i WSI na temat dowiezienia go na strajk w sierpniu 1980 r. kutrem Marynarki Wojennej, zaskoczyła nawet jego zagorzałych obrońców.
Wielu komentatorów dostrzegło, że były prezydent zupełnie na serio powtarzał, iż kutrem, dowodzonym - według relacji funkcjonariuszy WSI - przez późniejszego admirała Romualda Wagę płynął jego sobowtór, przy pomocy którego miała go zwalczać bezpieka. Reakcją tą mimo woli uprawdopodobnił relację Aleksandra L., którego w 2007 r. nagrywał Leszek Tobiasz (pułkownik WSI, główny świadek w tzw. aferze marszałkowej), który zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach 10 lutego 2012r.
Sitwo, Rodzino moja ! Ty jesteś jak zdrowie
Ile cię trzeba cenić; ten tylko się dowie
Kto koryto stracił. Chciwość twą w całej ozdobie
Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie.
Oszust, co partię broni niczym Częstochowy
W cmentarnej czeka bramie ! Ty, co ród donkowy
Wojewódzkim ochraniasz przed zgniewanym ludem !
Tak jak Beatę przed karą uchroniłeś cudem
(- Kiedy płaczącą pod sądu oddałeś opiekę,
Aby tam łzawą podniosła powiekę;
By zaraz mogła wrócić do kręcenia lodów,
Sławiąc z Piterą Geniusza Narodu -)
Tak nas przywrócisz cudem na koryta łono !...
Tymczasem, przenoś moją duszę utęsknioną
Do tych złotych bursztynów, tysięcy zielonych,
Szeroko nad Amber i Goldem rozciągnionych:
Do tych rad i zarządów, gdzie płace sowite,
Tam są złote zegarki nad każdym korytem;
Gdzie zamiast stoczni świerzop, pycha Bolka cała,
Dla partii cielęcina a dla ludu pała,
A wszystko przepasane kompletną niewiedzą
Szaloną, na niej tylko same głupki siedzą.
Spotkali się TW z OFICERAMI prowadzącymi!
Niech tego wiersza każda zwrotka,
mili mężowie i niewiasty,
wywróży krótko, co nas spotka
w bieżącym roku dwa-czternastym.
A więc z historii naszej bocznic
patrząc ogólnie i szczególnie,
spłynie w tym roku wiele rocznic,
lecz ich nie obejdziemy wspólnie.
Ruszymy z bluzgiem na ulice
i taki bal będziemy mieli,
że im ważniejsza jest rocznica,
tym dokumentniej nas podzieli.
Co jeszcze trzeba mieć na względzie?
Co się takiego zdarzyć może?
Odwaga nadal tanieć będzie,
a rozum nadal będzie drożeć.
I pozostanie tak dopóty,
świeżej nie zbraknie nam oskomy,
będziemy nosić piękne buty,
a w butach mnóstwo świeżej słomy.
I niby brzegi rzeki ptactwem,
tak się wypełni swojska scena
najnowszym chamstwem i prostactwem,
choć w garniturach od Cardina.
A gdy ujrzymy, z jaką wprawą
umie brat brata chwycić w kleszcze
i jak opluskwia go kaprawo,
dodamy także to, że jeszcze
na rok bieżący hasło mamy,
do tego hasła sercem lgniemy,
że się przepięknie rozwijamy
i że się jeszcze rozwiniemy…