Chodzi o szeroko komentowane słowa na temat gwałtów. Janusz Korwin-Mikke w programie Moniki Olejnik mówił m.in. o tym, że zawsze się troszkę gwałci, a kobiety tylko udają, że stawiają opór.

W związku z tą wypowiedzią doniesienie do prokuratury złożył Twój Ruch. Serwis tvn24.pl informuje, że wszczęte zostało śledztwo. Z jednej strony ma ono dać odpowiedź na pytanie, czy polityk "publicznie nawoływał do popełnienia występku, tj. podżegał do popełnienia przestępstwa doprowadzenia kobiety przemocą do obcowania płciowego".

Reklama

Ale jest też drugi wątek, który dotyczy artykułu opublikowanego w tygodniku "Angora" oraz na stronie internetowej lidera Nowej Prawicy. Śledczy uważają, że polityk mówi w nim propagować i nawoływać do zachowań pedofilskich. Chodzi o tekst z 2011 roku, w którym Janusz Korwin-Mikke - delikatnie mówiąc - krytycznie wyrażał się na temat edukacji seksualnej, prowadzonej w łódzkich szkołach przez - jak pisał - dwie nawiedzone baby.

- Od prokuratury zażądałem dochodzenia w sprawie bezczelnego, oficjalnego uprawiania pedofilii w szkołach. Z tym, że osobiście wolałbym, by moja córka trafiła w łapy podofila (pedofila – nie „gwałciciela”!), który po po pupie poklepie, biuścik pomaca, może popieści i pocałuje – niż poszły na taką lekcję. Bo po zetknięciu z pedofilem pozostanie cenne uczucie wstydu i napięcie erotyczne – a po takiej lekcji bezpowrotnie utraciłaby zdolność kochania - pisał wówczas Korwin-Mikke.

O gwałcie przed wyborami

Feralne słowa na temat gwałtu padły w "Kropce nad i" 19 maja. Paweł Kowal stwierdził najpierw, iż ma prawo głośno powiedzieć, że Janusz Korwin-Mikke radzi mężczyznom, którzy mają problemy rodzinne, by zgwałcili żonę. Na to lider Nowej Prawicy odpowiedział: Gdyby się pan znał trochę na kobietach, to by pan wiedział, że zawsze się troszeczkę gwałci. Dopytywany, czy uważa, że kobiety chcą być gwałcone, odpowiedział: Co to znaczy gwałcone? Kobiety zawsze udają, że pewien opór stawiają chyba nie? Na pytanie, co to według niego jest gwałt, stwierdził zaś: Trzeba wiedzieć, kiedy można, a kiedy nie można.

- To, co Janusz Korwin-Mikke opowiada o kobietach, to jest przestępstwo - tak premier Donald Tusk mówił o liderze Kongresu Nowej Prawicy na spotkaniu ze słuchaczami Uniwersytetu Trzeciego Wieku w warszawskiej Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. CZYTAJ WIĘCEJ >>>

- Janusz Korwin-Mikke daje przyzwolenie dla gwałtu małżeńskiego - oskarżała zaś Joanna Mucha, była minister sportu. I pisze na blogu, że słowa lidera Nowej Prawicy przywodzą jej na myśl kpiny Andrzeja Leppera sprzed kilku lat o prostytutkach, których rzekomo nie można zgwałcić. CZYTAJ WIĘCEJ >>>