Politycy przygotowują teraz wniosek o wotum nieufności dla Radosława Sikorskiego, szefa MSZ i kolejne w sprawie powołania komisji śledczej. Domagają się też ujawnienia pełnej treści rozmów i nazwisk wszystkich podsłuchiwanych - wzywają prokuraturę i ABW do ujawnienia tych danych.
W dłuższej perspektywie Miller i Palikot nie wykluczają wniosku o wotum nieufności dla rządu. Zastrzegli jednak, że nie popełnią błędu PiS i wystawią kandydata odpowiadającego całej opozycji.
CZYTAJ WIĘCEJ: SLD złoży wniosek o wotum nieufności dla ministra spraw zagranicznych, Radosława Sikorskiego
Wcześniej o Januszu Palikocie, Leszek Miller mówił jako o "naćpanej hołocie" i sugerował, że "poważni politycy powinni spotykać się z Januszem Palikotem tylko na sali sądowej". Dłużny nie był też lider Twojego Ruchu - dowodził, że "krew na rękach za tych żołnierzy, którzy zginęli w Afganistanie i w Iraku, ma Leszek Miller".
- Obydwaj mamy wrażenie, że czasami niektóre z tych sformułowań nie powinny paść, że się czasami posunęliśmy obydwaj za daleko. Ale teraz szukamy tego, co nas łączy, a nie dzieli - przekonywał także Janusz Palikot podczas dzisiejszej konferencji. Leszek Miller dodawał: - Najważniejszy jest teraz cel, jakim jest wyjaśnienie "tych dewastujących polską politykę okoliczności".