Marek Biernacki w wywiadzie dla "Polska The Times" twierdzi, że miał plan działania w ministerstwie sprawiedliwości do końca października, nie udało mu się jednak zakończyć niektórych projektów.
Biernacki broni też swojego wiceministra, Michała Królikowskiego. - Konsultował ze mną każdy krok, także ten związany z publikacją książki. Spodziewaliśmy się ataków - mówi Biernacki o wywiadzie Królikowskiego z abp. Henrykiem Hoserem.
- Przez cały czas byliśmy nicowani przez media lewicowo-liberalne - twierdzi.
- Michał Królikowski zrobił to za moją zgodą, po godzinach pracy. To jest ważny wywiad, bo profesor Królikowski ma głęboką więdzę ze sfery teologii i etyki - mówi Biernacki. Wychwala też wiedze zastępcy i zaangażowanie: Choć ciężko pracował w ministerstwie znalazł czas, by ten długi wywiad przeprowadzić. Inni w tym czasie przesiadywali w restauracjach, na przykład u Sowy i Przyjaciół - mówi Biernacki, nawiązując do afery taśmowej, ujawnionej przez "Wprost".
- Namawiałem go nawet, by zrobił z arcybiskupem Hoserem jeszcze jeden wywiad na temat jego misji w Afryce. Otrzymalibyśmy zupełnie inny obraz niż ten, który pokazują media.