Wiosną 2014 roku, w restauracji Amber Room, ówczesny szef MSZ Radosław Sikorski spotkał się z byłym wicepremierem Jackiem Rostowskim.

Reklama

Media obiegły wtedy kompromitujące stwierdzenia dotyczące m.in. na temat "nie nie wartego" sojuszu polsko-amerykańskiego, czy też plany dotyczące "zaj..." PiS-u komisją śledczą w sprawie Antoniego Macierewicza.

Media

Jednak w kontekście tego, jak teraz wygląda scena polityczna, zupełnie innego wymiaru nabierają opinie polityków na temat Grzegorza Schetyny.

Schetyna byłby kimś, gdyby wystartował w wewnętrznych wyborach przeciwko Tuskowi. Panowie są co do tego zgodni. Zgadzają się również, że były marszałek Sejmu nie ma predyspozycji na lidera. "On jest z żuli lwowskiej" - podsumowuje Sikorski. Wniosek jest jeden: Schetyna jest ograniczony, a górny polityczny pułap jego możliwości to szefowanie MSWiA - piszą w książce Latkowski i Majewski.

Polityczny los chciał, że kilka miesięcy później ów przedstawiciel "żulii lwowskiej" zastąpił Sikorskiego na stanowisku szefa polskiej dyplomacji. A Sikorski wylądował w fotelu Marszałka Sejmu.

Tusk "dużym misiem" w Brukseli

Reklama

8 lutego w restauracji Sowa&Przyjaciele Paweł Graś spotkał się z prezesem Orlenu Jackiem Krawcem. Już wtedy Graś opowiadał o europejskich planach Donalda Tuska.

Krawiec jest przekonany, że Platforma nie wygra wyborów w 2015 r. Graś liczy, że to się uda. To zresztą główny cel Tuska. Tymczasem, zdaniem Grasia, pozytywny dla PO wynik wyborów może zależeń właśnie od tego, czy Tusk zdecyduje się na europejski awans. Przyznaje, że rozmawiał już nawet z premierem o ewentualnych następcach Tuska, którzy mogliby go zastąpić w kraju - czytamy w książce "Afera podsłuchowa".

Jacek Krawiec:Te wybory w europarlamencie są teraz 25 maja? A potem wybierają tych szefów komisji? Czy jak to jest? Kiedy się kończy kadencja Barroso itd.? Paweł Graś:Chyba formalnie na jesieni, ale to de facto powinno wszystko rozstrzygnąć w czerwcu. JK:I Donald nie chce? PG:Nie chce bardzo, ale wszyscy mu tłuką, żeby, wiesz, albo na szefa komisji, albo na Van Rompuya, szefa Rady Europejskiej.JK: Jest to kuszące, ale ryzykowne chyba trochę, bo po czterech latach tam to już chyba (odejdzie) na zawsze z polskiej polityki. Bo co on tu może jeszcze więcej zrobić? PG: Chyba, że wiesz, wraca na prezydenta.JK: No to też jest jakaś opcja fajna (...)

Potem Jacek Krawiec dodaje: Ciężka decyzja, mówię, bardzo kusząca, bo to jednak idziesz w zupełnie inną orbitę, odseparowujesz się od tego wszystkiego, od tego syfu, k..., jesteś dużym misiem, odseparowujesz się od tego folkloru, od tego syfu.

Paweł Graś przekonuje, że dla Tuska najważniejsze jest wygranie wyborów w 2015 r., zastanawia się jednak, czy stanowisko w Brukseli pomoże w tym przypadku PO, czy zaszkodzi.

JK: A jak by to mogło pomóc mu? PG: Różnie, wiesz, to jest Polska, nigdy nie wiesz, jak ludzie co ocenią, czy powiedzą dobra, super, kurde, świetnie dla Polski, rewelacja, dobrze się stało, niech pan dzielnie walczy o Polskę, czy powiedzą zdradził, uciekł, poszedł na kasę. Z drugiej strony, jak nie będzie, a będzie wiadomo, że była szansa, to powiedzą, że skandal, bo taką szansę Polska miała i jak mogliście dopuścić, żeby ją stracić.

Sylwester Latkowski, Michał Majewski, Afera podsłuchowa. Taśmy "Wprost", Zysk i S-ka