Rafał Grupiński tłumaczył w radiowej Jedynce, że jest normalną praktyką, by osoby znane kandydowały w różnych częściach kraju.

- Z tym akurat wyborcy, którzy sympatyzują z Platformą Obywatelską, jakiegoś szczególnego problemu nie widzą - mówił polityk. Przypomniał, że w przeszłości Stefan Niesiołowski przeprowadził się z Łodzi do Zielonej Góry, a Bronisław Komorowski był posłem pilskim.

Reklama

Do niedawna, Małgorzata Kidawa-Błońska mówiła, że będzie startować w Warszawie.

- Dla mnie ważne jest, żebym kandydowała z Warszawy. Tu się urodziłam, tu spędziłam całe swoje życie, zamierzam także Warszawy nigdy nie opuszczać - mówiła marszałek Sejmu na konferencji w Sejmie. Dodawała, że "ważne, żeby kandydować z miasta, które się ceni i w którym się dobrze czuje".

Reklama