Wojewoda Piotr Jania stoi na stanowisku, że nie istnieją regulacje prawne, mogące być podstawą do podjęcia uchwały w sprawie przyjęcia apelu bądź stanowiska dotyczącego stosowania orzeczeń TK - poinformowały w środę służby prasowe zachodniopomorskiego wojewody.

Reklama

Żaden przepis ustawy o samorządzie gminnym ani ustawy o samorządzie województwa nie przyznaje sejmikom czy radom miejskim i gminnym kompetencji do uznania za wiążące orzeczeń TK i zobowiązania organów wykonawczych tych jednostek i podległych im instytucji do ich stosowania – uważa wojewoda. "Ani sejmik, ani rada miasta nie są tymi organami, które mogą wiążąco rozstrzygać o źródłach prawa Rzeczypospolitej Polskiej" - stwierdził cytowany w komunikacie Jania. Od obu rozstrzygnięć samorządy mogą się odwołać do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w terminie 30 dni od doręczenia rozstrzygnięcia – poinformowano.

Zachodniopomorski sejmik uznał w uchwale przyjętej 26 kwietnia br., że będzie kierował się orzeczeniami TK, które według radnych mają moc obowiązującą i są ostateczne. Radni wskazali m.in. "że zgodnie z art. 190 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne. Żaden organ państwa polskiego nie ma prawa oceniać, czy orzeczenie wydane przez Trybunał Konstytucyjny ma moc wiążącą".

Z kolei 28 kwietnia br. apel o stosowanie orzeczeń TK przyjęli koszalińscy radni miejscy. Wskazywali oni m.in., że odmowa publikacji kolejnych orzeczeń prowadzi do pogłębienia chaosu. W Szczecinie rada miasta nie podjęła stanowiska ws. orzeczeń TK. Projekt w tej sprawie złożył klub PO, ale 17 maja br. radni nie przegłosowali przyjęcia stanowiska.