Przeciwko rządowym planom protestuje też Związek Nauczycielstwa Polskiego. Szef związku Sławomir Broniarz wystąpił w piątek w Chorzowie na wspólnej konferencji prasowej z politykami PO.
Szefowa MEN Anna Zalewska przedstawiała w piątek projekty, które mają wprowadzić zmiany w systemie edukacji. Przekonywała, że reforma jest przemyślana, odpowiedzialna i rozłożona na wiele lat. Zapowiedziała m.in. powrót do 8-letniej szkoły podstawowej, 4-letniego liceum i 5-letniego technikum. Zapewniła, że zmiana struktury nie przewiduje zwolnień nauczycieli. Minister poinformowała też, że resort chce dokonać zmian programowych.
To, co się wydarzyło, czyli przedstawienie tych założeń w sposób nieudolny, chaotyczny, przez panią minister Zalewską, potwierdza, że czas od 27 czerwca, czas przeznaczony na konsultacje, został zmarnowany - powiedział Schetyna dziennikarzom w Chorzowie.
To nie jest żadna reforma, to jest próba wprowadzenia po raz kolejny chaosu, realizacji nieprzemyślanych, absurdalnych obietnic z kampanii wyborczej. To jest uderzenie w polską szkołę, w fundament wychowania i edukacji, w instytucję, która powinna łączyć politykę, polityków, partie polityczne, rząd z opozycją, w rozumieniu odpowiedzialności za dzisiejszą młodzież, a także następne pokolenia - dodał szef PO.
W jego ocenie, piątkowe wystąpienie minister cechował "brak wiedzy, refleksji i pomysłu na polską szkołę". Wniosek o wotum nieufności ma zostać złożony - jak zapowiedział Schetyna - "w najbliższym czasie".