Zdaniem Petru po roku rządów PiS pokazało, co jest celem rządów tej partii. - Tym celem było przejęcie władzy w spółkach skarbu państwach i po drugie wyszła z tej partii prawdziwa nienawiść i pogarda do ludzi – mówię to w kontekście ustawy aborcyjnej i in vitro. Teraz widać, jakie są ich intencje, to niesłuchanie ludzi i wprowadzanie nieludzkich rozwiązań - mówił Petru.

Reklama

Lider Nowoczesnej podkreślił, że jego partia nie tylko chce odsunąć PiS od władzy, ale również dać Polakom nadzieję na lepsze jutro.

Mówiąc o programie Nowoczesnej Petru podkreślił, że partia chce ograniczyć władzę prezydenta RP oraz ograniczyć liczbę kadencji posłów, burmistrzów i prezydentów do dwóch. Nowoczesna chce również obniżyć PiT i CiT. - Chcemy również ograniczyć działalność agencji państwowych, zlikwidować stanowiska wojewodów, by marszałkowie mieli pełną władzę w regionach. Chcemy, by wszyscy rodzice mogli posyłać swoje dzieci do przedszkoli i żłobków - mówił Petru.

Polityk dodał, że jego partia chce skorygować program 500 plus, aby "trafiał naprawdę do dzieci". - Chcemy wprowadzić przyjazny rozdział państwa od Kościoła i umożliwić zawieranie związków partnerskich. Chcemy wreszcie wprowadzić zasadę w gospodarce, która jest podstawą naszego sukcesu, czyli co nie jest zabronione, to jest dozwolone - mówił Petru.

Lider Nowoczesnej wsparł również planowany na poniedziałek ogólnopolski protest kobiet ws. zmian w prawie aborcyjnym. - Ważne, by społeczeństwo obywatelskie dało mocny sygnał, że nie zgadza się, by kobieta, której życie jest zagrożone, nie mogła usunąć ciąży, by nie można było usunąć ciąży, kiedy jest ona wynikiem gwałtu - mówił Petru.

W sobotę Rada Krajowa Nowoczesnej przyjęła kilka uchwał; m.in. uchwałę przeciwko niszczeniu polskiej edukacji, uchwałę ws. niekompetencji i niegospodarności w spółkach skarbu państwa oraz uchwałę sprzeciwiającą się ideologizacji państwa przez PiS.