Pięcioosobowy skład TK uznał niekonstytucyjność tylko jednego - spośród kilkunastu zaskarżonych - zapisów ustawy, umożliwiającej izolację najgroźniejszych przestępców w specjalnym ośrodku już po odbyciu przez nich kary. Według TK tylko jeden lekarz - jak stanowi ustawa - nie może wydawać opinii, czy niezbędny jest dalszy pobyt w specjalnym ośrodku osoby stwarzającej zagrożenie. Resztę zapisów uznano za niesprzeczne z konstytucją, a część sprawy umorzono. Wyrok zapadł większością głosów, zdanie odrębne zgłosił sędzia Andrzej Wróbel.
Ustawę zaskarżyli jeszcze w 2014 r.: poprzedni prezydent Bronisław Komorowski oraz ówczesna Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz. Pytania prawne dotyczące jej przepisów skierowały także do TK dwa sądy. Trybunał rozpoznał wszystkie te wnioski łącznie.
Według TK tylko jeden lekarz - jak stanowi ustawa - nie może wydawać opinii, czy niezbędny jest dalszy pobyt w specjalnym ośrodku osoby stwarzającej zagrożenie. Resztę zapisów uznano za zgodne, lub przynajmniej niesprzeczne z zaskarżonymi zapisami konstytucją, a część sprawy umorzono. Wyrok był niejednogłośny; zdanie odrębne zgłosił sędzia Andrzej Wróbel.
TK uznał konstytucyjność głównych zapisów ustawy, w tym definicji osoby stwarzającej zagrożenie i przesłanek umieszczania jej w specjalnym ośrodku w Gostyninie. - Ustawa dała wymiarowi sprawiedliwości narzędzie ochrony innych osób przed realnym zagrożeniem ze strony skazanych za najgroźniejsze przestępstwa - mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia-sprawozdawca prezes TK Andrzej Rzepliński.
Według niego, nie można mówić w tym przypadku o naruszeniu zakazu podwójnego karania za ten sam czyn. Umieszczenie danej osoby w ośrodku ma wymiar terapeutyczny, a nie karny - dodał sędzia. Podkreślił, że terapia musi mieć charakter zindywidualizowany, dostosowany do zaburzeń danej osoby, dlatego też szczegółowe zapisy co do terapii nie mogą być zapisane w ustawie - tym argumentem oddalił zarzuty skarżących o niedoprecyzowanych zapisach ustawy.
Ustawa o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi, stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób weszła w życie w styczniu 2014 r. Umożliwia ona na mocy decyzji sądu cywilnego zastosowanie - na wniosek dyrektora zakładu karnego - wobec takiej osoby, już po odbyciu przez nią kary więzienia (w systemie terapeutycznym) nadzoru prewencyjnego lub leczenia w ośrodku zamkniętym utworzonym w Gostyninie. Według danych przedstawionych przez RPO obecnie w ośrodku tym umieszczone są 32 osoby, w tym jedna kobieta.
Zgodnie z ustawą sąd orzeka o zastosowaniu nadzoru, jeżeli charakter stwierdzonych zaburzeń psychicznych wskazuje, że zachodzi "wysokie prawdopodobieństwo" popełnienia przestępstwa. Jeśli zaś istnieje "bardzo wysokie prawdopodobieństwo" popełnienia przestępstwa, sąd decyduje o umieszczeniu takiej osoby w ośrodku.