W środę wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans powiedział na konferencji prasowej, że KE zaleca, aby polskie władze rozwiązały wszystkie zidentyfikowane problemy w sprawie sądownictwa w ciągu miesiąca. Timmermans stwierdził również, że w przypadku odwołania sędziów Sądu Najwyższego lub przeniesienia ich w stan spoczynku, KE jest gotowa uruchomić art. 7 traktatu unijnego dopuszczający sankcje.

Reklama

Retoryka wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa, której dał wyraz w swoim wystąpieniu ws. Polski była bardzo ostra, czego można się było spodziewać - mówi w rozmowie z PAP wiceprzewodniczący grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w PE i europoseł PiS prof. Ryszard Legutko. Według prof. Legutki taka retoryka jest niezwykle niebezpieczna, bo oznacza ona, że "KE stawia się właściwie w roli Pana Boga". Takie określenie działania Komisji byłoby najbliższe prawdy - dodaje europoseł PiS.

Prof. Legutko uważa, że to kiedy i jak zostanie przeprowadzona reforma polskiego wymiaru sprawiedliwości jest wewnętrzną sprawą Polski. Są ciała konstytucyjne, które się tą reformą zajmują - stwierdza Legutko. Powiedziałbym, że w słowach Timmermansa pobrzmiewa niewyobrażalny +breżniewizm+ - mówi, komentując postawę wiceszefa KE i instytucji, którą reprezentuje.

Odnosząc się do słów Timmermansa, w których zagroził, że jeśli któryś z sędziów zostanie przeniesiony w stan spoczynku, to KE momentalnie ukarze Polskę, prof. Legutko zdziwił się, że wiceprzewodniczący KEśmiał tak powiedzieć. Otóż Konstytucja RP przewiduje możliwość przeniesienia sędziów w stan spoczynku - wyjaśnia europoseł. Czy i w jakim zakresie ustawa o ustroju sądów powszechnych może być zastosowana w sprawie przenoszenia sędziów, to wyłącznie sprawa dla polskiego Trybunału Konstytucyjnego, a nie Timmermansa. Profesor ocenia, że pogróżka wiceprzewodniczącego KE to niebywały dowód arogancji. Widać, że Komisja Europejska przekracza swoje kompetencje w stopniu, który jeszcze kilka miesięcy temu byłby niewyobrażalny - dodaje Legutko.

Oceniając sposób działania KE prof. Legutko, że fakt, iż Komisja ma ambicje zostania instytucją poza jakąkolwiek kontrolą stanowi zagrożenie dla Europy. To bardzo niebezpieczna tendencja uważa Legutko.Unia Europejska nie ma problemu z Polską. Unia Europejska ma problem z Komisją Europejską - podsumowuje.