Informację tę potwierdziło nam dziś w Sejmie kilku posłów PiS zaangażowanych w prace nad nową ordynacją wyborczą. - Rzeczywiście, taki postulat pojawił się w trakcie prac parlamentarnych. Uważamy, że to dobra propozycja - twierdzi jeden z posłów partii rządzącej.
- Jest to swego rodzaju kompromisowe rozwiązanie. Nam zależy na wprowadzeniu zasady maksymalnie dwóch kadencji. A czy wejdzie to w życie za 8, czy za 10 lat, nie robi w tym momencie większej różnicy - twierdzi inny poseł PiS.
Nasz kolejny rozmówca z tego ugrupowania potwierdza, że jest to także ukłon w stronę koalicjantów PiS związanych z Jarosławem Gowinem. - 5-letnie kadencje dla radnych wszystkich szczebli oraz wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. To nasza propozycja, która znajdzie się w poprawce do ordynacji samorządowej - stwierdził dziś na Twitterze Artur Zasada, poseł partii Porozumienie.
W sprawozdaniu z komisji sejmowej (druk 2113) zawarte jest także istotne doprecyzowanie zasady dwukadencyjności. Propozycja zakłada, że wójt, burmistrz czy prezydent miasta po dwóch kadencjach w gminie X, będzie mógł kandydować do gminy Y.
- Chodzi o przewietrzenie lokalnych układów. Nie chcieliśmy całkowicie eliminować samorządowców z lokalnego życia politycznego - tłumaczy nam jeden z posłów PiS.
Z naszych informacji wynika również, że PiS chce wprowadzić bezpośrednio do ustawy zasady rekrutacji ok. 400 komisarzy wyborczych. Jak dotąd zakładano, że odpowiadać za to będzie w całości Państwowa Komisja Wyborcza. Jednak jej przedstawiciele ostro skrytykowali projektodawców, że ci właśnie nie określili, w jakim trybie i według jakich przesłanek komisarze powinni zostać wybrani.
Środowe posiedzenie Sejmu rozpocznie się od sprawozdania komisji o poselskim projekcie PiS wprowadzającym m.in. nową ordynację wyborczą. Zgodnie z harmonogramem dyskusja nad tym punktem potrwa od godz. 9 do 11:30.