Pani dyrektor Manowska to wybitna prawniczka, sędzia z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem, autorka cenionych publikacji. Ma też zmysł organizacyjny - zachwala ją jeden z dobrze zorientowanych posłów PiS.
Małgorzata Manowska jest doktorem habilitowanym nauk prawnych. W 2007 r. była wiceministrem sprawiedliwości. Obecnie kieruje pracami Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury.
Profesor Manowska przebywa obecnie na urlopie. Nie chciała z nami na temat swojej ewentualnej kandydatury rozmawiać. Najpierw - aby w ogóle być oficjalnie rozważana - musi zgłosić swą kandydaturę do Sądu Najwyższego.
Sejm uchwalił w piątek przygotowaną przez PiS nowelizację ustaw m. in. o Sądzie Najwyższym, ustroju sądów, Krajowej Radzie Sądownictwa i o prokuraturze. Chodzi m.in. o zmiany procedur wyboru I prezesa SN i kwestie obsady stanowisk w tym sądzie.
Za nowelizacją głosowało 230 posłów, przeciw było 24, zaś czterech posłów wstrzymało się od głosu. Za głosował klub PiS, przeciw był klub Kukiz'15, zaś kluby PO, Nowoczesnej i PSL-UED nie wzięły udziału w głosowaniu. Teraz ustawą zajmie się Senat.
Zgodnie z uzasadnieniem "zasadniczym celem zmian w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa i ustawie o Sądzie Najwyższym jest doprowadzenie do usprawnienia postępowań prowadzonych przez KRS w sprawach powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego, w tym sędziego SN". Jak zaznaczono, w zmianach chodzi m.in. o wyłączenie możliwości obstrukcji prowadzonych przed KRS postępowań nominacyjnych do SN.
Zmiany w ustawach o Sądzie Najwyższym, ustroju sądów powszechnych, Krajowej Radzie Sądownictwa i prokuraturze przewidują m.in. że Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN będzie wybierało i przedstawiało prezydentowi kandydatów na I Prezesa SN niezwłocznie po obsadzeniu 2/3 liczby stanowisk sędziów SN, a nie - tak jak obecnie głosi przepis - dopiero, gdy obsadzone są niemal wszystkie stanowiska.