W środę senatorowie zgodzili się na powołanie Mikołaja Pawlaka na stanowisko RPD. Podczas trzygodzinnej sesji odpowiadał on na pytania senatorów m.in. te dotyczące stosowania metody in vitro.

Reklama

Stwierdził, że choć metoda ta jest skuteczna do poczęcia dzieci i spowodowała, że wiele z nich dzięki niej przyszło na świat, to jednak „od strony prawno-moralnej jest to metoda niegodziwa, bo w znaczącej liczbie poczęć powoduje, że poczęte istoty ludzkie, poczęte dzieci nie są wystarczająco chronione”.

Jego słowa w TVN24 skomentowała Barbara Nowacka z Inicjatywy Polskiej. - Człowiek, który mówi, że metoda in vitro jest niegodziwa, nie powinien pełnić żadnych istotnych funkcji w państwie, w którym, wzajemnie się szanujemy. To kolejny popis arogancji. Odrzuca dzieci, bo są z in vitro. Jak dzieci z in vitro mają mieć zaufanie do człowieka, który już na starcie nazywa to, w jaki sposób powstały niegodziwością. On nie spełnia kryteriów, które wymaga ustawa. To jest wielki dramat PiS – stwierdziła.

Dodała, że jego słowa są „głęboko niewłaściwe”. – To jest cały PiS. Wstawiają kogoś, kto kompletnie się nie nadaje do danej funkcji – mówiła. Jej zdaniem nie spełnia on kryteriów, których wymaga ustawa. – Na siłę, po raz kolejny, wstawiają swojego urzędnika i to jest wielki dramat państwa PiS-owskiego – powiedziała.