Sejm uchwalił w nocy ze środy na czwartek nowelizację Kodeksu wyborczego, autorstwa posłów PiS. Za przyjęciem nowelizacji Kodeksu wyborczego opowiedziało się 230 posłów, przeciw było 160 posłów, 22 posłów wstrzymało się od głosu. Wcześniej posłowie odrzucili wniosek Nowoczesnej o odrzucenie projektu ustawy.
Według nowelizacji Kodeksu wyborczego, autorstwa PiS, osoba skazana prawomocnym wyrokiem sądu za umyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub przestępstwo skarbowe na każdą karę, a nie tylko na karę pozbawienia wolności, nie będzie miała prawa wybieralności w wyborach na wójta, burmistrza, prezydenta miasta. Dotychczas nie mogła kandydować osoba skazana za takie przestępstwa na karę pobawienia wolności.
Nowela zakłada też powrót do jednej obwodowej komisji wyborczej w wyborach do Sejmu, Senatu, Parlamentu Europejskiego oraz prezydenckich. Dwie komisje wyborcze - ds. przeprowadzenia głosowania i ds. ustalenia wyników głosowania - będą powoływane tylko przy wyborach samorządowych i przy ponownych wyborach samorządowych.
Zgodnie ze zmianami, zgłoszenia do składów obwodowych komisji wyborczych mogą być dokonywane bezpośrednio przez wyborców - komisarz wyborczy może uzupełnić skład komisji o takie osoby, jeżeli liczba zgłoszonych kandydatów jest mniejsza niż ustawowy skład liczbowy obwodowej komisji wyborczej.
Nowelizacja przewiduje również, że decyzję o wpisaniu lub o odmowie wpisania do rejestru wyborców osoby stale zamieszkującej na obszarze gminy bez zameldowania na pobyt stały, wydaje wójt w terminie pięciu, a nie jak dotychczas trzech dni, od dnia wniesienia wniosku. Wyborca do złożonego wniosku będzie musiał dołączyć adres czasowego przebywania.
Nowela ujednolica przepisy dotyczące wygaśnięcia mandatów radnych i wójtów oraz mandatów posłów, senatorów oraz posłów do PE. Mandat wójta, burmistrza i prezydenta miasta oraz radnego wygasa automatycznie z dniem wyboru na posła, senatora, czy posła do PE. Dotychczas radnemu lub wójtowi wybranemu na posła, senatora lub posła do PE, przysługiwał dwutygodniowy okres na podjęcie decyzji, czy chce sprawować dotychczasową funkcję, czy też objąć mandat posła, senatora, czy posła do PE. Na postanowienie komisarza wyborczego, stwierdzającego wygaśnięcie mandatu radnego lub wójta nie będzie przysługiwała skarga do sądu administracyjnego.
Sejm przyjął również w czwartek senacką nowelizację o przekształceniu użytkowania wieczystego we własność, która przewiduje, że na gruntach należących do Skarbu Państwa bonifikata za przekształcenie użytkowania wieczystego we własność nie będzie niższa niż zaproponowana przez lokalny samorząd.
Wcześniej przyjęto poprawkę wprowadzającą przepis przejściowy dla osób, które po 1 stycznia 2019 r., a przed wejściem w życie tej nowelizacji, otrzymały już zaświadczenie o wysokości opłaty i wniosły opłaty za przekształcenie bez uwzględnienia bonifikaty za garaż, czy miejsce postojowe.
Senacka nowelizacja ustawy przewiduje, że jeżeli lokalny samorząd zdecyduje o wyższej bonifikacie niż 60 proc. proponowanych przez Skarb Państwa, to automatycznie na tym terenie zostanie ona podwyższona przez wojewodę do "samorządowego" poziomu.
Nowelizacja wprowadza mechanizm, który jest odpowiedzią na "drakońską" podwyżkę opłat za użytkowanie wieczyste, która miała miejsce pod koniec ubiegłego roku w niektórych samorządach.
Ustawa o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności tych gruntów umożliwiła ustawowe przekształcenie z dniem 1 stycznia 2019 r. we własność gruntów na rzecz właścicieli domów jednorodzinnych i samodzielnych lokali położonych w budynkach wielorodzinnych wraz z budynkami gospodarczymi, garażami i innymi obiektami budowlanymi i urządzeniami budowlanymi umożliwiającymi prawidłowe i racjonalne korzystanie z budynków mieszkalnych.
Przekształcenie, zgodnie z ustawą, musi być odpłatne. Odpłatność za przekształcenie na gruntach Skarbu Państwa i jednostek samorządu terytorialnego to 20 opłat rocznych, które trzeba zapłacić za własność.
Szacuje się, że jest ok. 500 tys. właścicieli nieruchomości na gruntach Skarbu Państwa, kolejnych ok. 2 mln właścicieli mieszkań i domów ma umowy użytkowania ustanowione na gruntach samorządowych.
Sejm nie zgodził się w czwartek na odrzucenie projektu noweli ustawy o opłatach abonamentowych w pierwszym czytaniu. Wniosek o odrzucenie złożyły kluby PO-KO, PSL-UED, N.
Projekt noweli zakłada wprowadzenie rekompensaty w wysokości 1 mld 260 mln zł dla publicznej radiofonii i telewizji z tytułu utraconych w latach 2018-19 opłat abonamentowych. W uzasadnieniu do projektu, pod którym podpisali się posłowie PiS, napisano, że "potrzeba wydania projektowanej ustawy wynika z braku adekwatnego, stabilnego, przewidywalnego i długofalowego publicznego finansowania mediów publicznych w Polsce. Na niedostatek ten w dłuższej perspektywie składa się m.in. narastające przez lata, od 1993 r., poszerzanie kręgu osób zwolnionych z obowiązku uiszczania opłat abonamentowych".
W projekcie czytamy, że maksymalna wysokość rekompensaty miałaby być ustalona "w oparciu o średnioroczną liczbę zwolnionych od opłat abonamentowych w 2017 r. oraz obowiązującej w 2018 i 2019 r. stawki opłat abonamentowych". Posłowie wskazali, że rekompensata, która mogłaby na tej podstawie przysługiwać jednostkom publicznej radiofonii i telewizji za lata 2018 i 2019, wyniosłaby ponad 1 mld 913 mln zł. Proponują jednak, by rekompensata na podstawie projektowanej ustawy z tytułu ubytków wpływów z opłat abonamentowych za lata 2018-19 wyniosła 1 mld 260 mln zł.
Zaproponowany w projekcie ustawy mechanizm rekompensaty ma bazować na emisji skarbowych papierów wartościowych. "Jest jednak zbliżony w swojej istocie od mechanizmu zastosowanego dla rekompensaty za lata 2010-2017. Zarówno wówczas jak i teraz to Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji będzie miała wpływ na to jak środki finansowe będą podzielone pomiędzy poszczególne jednostki publicznej radiofonii i telewizji" - zapewnili posłowie.
Sejm uchwalił też poselską nowelę ustawy, która ujawni zarobki kadry kierowniczej w NBP oraz będzie regulować wysokość jej wynagrodzeń. Zgodnie z nią, maksymalne wynagrodzenie np. dyrektorów, nie będzie mogło przekroczyć 0,6-krotności wynagrodzenia prezesa NBP.
Posłowie zdecydowali w bloku głosowań, by przyjąć jedną poprawkę, zgłoszoną przez PiS. Jak tłumaczył w środę wieczorem przewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych Andrzej Szlachta (PiS) poprawka ta przywraca pierwotny zapis w projekcie ustawy w brzmieniu: "wielkość środków na wynagrodzenia ustalana jest corocznie w planie finansowym NBP, z uwzględnieniem poziomu płac w sektorze bankowym". Chodzi o zapis w ustawie o NBP z 29 sierpnia 1997 r.
Posłowie nie poparli za to czterech zmian zaproponowanych przez PO-KO oraz Kukiz'15 i PSL-UED.
Jedna z odrzuconych poprawek PO-KO miała wprowadzić przepis przejściowy, który miał wskazywać, że członkowie zarządu NBP oraz osoby zajmujące kierownicze stanowiska w banku złożą oświadczenia majątkowe za 2018 r. do 31 marca br. Według polityków PO, przyjęcie tej zmiany pozwoliłoby dowiedzieć się, jakie są zarobki szefowej departamentu komunikacji i promocji Martyny Wojciechowskiej, o których w grudniu ub.r. pisała Gazeta Wyborcza.
Uchwalona przez Sejm nowelizacja stanowi, że pensja prezesa i wiceprezesów NBP jest ustalana na podstawie przepisów o wynagradzaniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Z kolei zasady wynagradzania pracowników NBP są ustalane przez zarząd banku w drodze uchwały. Maksymalne wynagrodzenie dla poszczególnych pracowników, poza wiceprezesami oraz członkami zarządu NBP, nie będzie mogło przekroczyć 0,6-krotności (60 proc.) wynagrodzenia prezesa NBP.
Nowe przepisy stanowią ponadto, że uchwała zarządu NBP ws. zasad wynagradzania będzie jawna i publikowana w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie NBP. Publikowana ma być także wysokość wynagrodzenia prezesa, wiceprezesów, członków zarządu NBP i osób zajmujących stanowiska dyrektora oddziału okręgowego, dyrektora departamentu (komórki równorzędnej) i ich zastępców oraz osób zajmujących stanowiska równorzędne pod względem płacowym ze stanowiskiem dyrektora departamentu i jego zastępcy.
W noweli znajduje się również przepis, który nakazuje upublicznić m.in. zarobki prezesów, wiceprezesów, członków zarządu NBP oraz pracowników banku zajmujących stanowiska dyrektora oddziału okręgowego, dyrektora departamentu i ich zastępców za lata 1995-2018. Informacja o wysokości wynagrodzeń najważniejszych osób w NBP (w tym prezesa, dyrektorów itp.) będzie publikowana do 31 marca każdego roku, za poprzedni rok.
Nowe przepisy nakładają też obowiązek na zarząd NBP do dostosowania zasad wynagradzania pracowników banku do wymogów nowelizacji w ciągu 30 dni od wejścia w życie nowych przepisów.