Swoją wypowiedź prezes PiS zaczął od przypomnienia wypowiedzi jednego z wiceministrów rządu PO. Na tej podstawie stwierdził, że stosunek poprzedników do tzw. ściany wschodniej nie był odpowiedni. – Oni uważali, powiem to językiem parlamentarnym, że te ziemie nie mają w sumie znaczenia, nie warto ich rozwijać. My mamy w tej sprawie pogląd dokładnie odwrotny. My uważamy, że te ziemie, nie tylko powinny szybko się rozwijać – szybciej niż przeciętna w Polsce, żeby to się wyrównywało, dlatego, że to jest wymóg spójności narodowej, jedności narodowej, ale także i dlatego, że jest w nich ogromny potencjał – mówił w Białymstoku.
Aby podkreślić, że wie o czym mówi, przypomniał o swoich podróżach po kraju. – Ja jeździłem po Polsce począwszy od 1990 roku bardzo intensywnie, można powiedzieć nieustannie zwiedzałem kraj. Znam polskie drogi i szosy lepiej, niż niejeden kierowca tira i patrzyłem, przyglądałem się, gdzie się szybko zmienia. Otóż najszybciej zmieniło się tu, na wschodzie, mówię o tych pozytywnych zmianach. To był ten potencjał, trzeba mu dawać szansę – przekonywał Kaczyński.
W konwencji w sali koncertowej Opery i Filharmonii Podlaskiej przy ul. Podleśnej (główny gmach Opery mieści się w innym miejscu-PAP) wzięło udział kilkaset osób, wśród nich premier Mateusz Morawiecki, parlamentarzyści z województw podlaskiego i warmińsko-mazurskiego, władze województwa, samorządowcy z obu regionów, które w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego tworzą jeden okręg wyborczy nr 3.
Prezes PiS i premier wspierali kandydatów tej partii w tych wyborach. "Jedynką" jest europoseł prof. Karol Karski, "dwójką" były minister rolnictwa poseł Krzysztof Jurgiel.
Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki i Karol Karski złożyli życzenia obchodzącym właśnie Wielkanoc prawosławnym mieszkańcom regionu.
Prezes Kaczyński podkreślał, że regiony wschodnie mają duży potencjał rozwojowy, choć przez wiele lat "cierpiały i dalej cierpią" z powodu różnego rodzaju ograniczeń, które ten rozwój hamowały. Podkreślał, że celem PiS jest "radykalna zmiana" tej sytuacji i budowa szans rozwojowych.
- Naszym programem już realizowanym, na który już zostały zapewnione środki, jest radykalna zmiana tej sytuacji i to zarówno, jeśli chodzi o ziemię podlaską, część mazowieckiej (...), ale i także ziemię warmińsko-mazurską - zapewnił Kaczyński.
Wskazał, że takim przedsięwzięciem, które zmieni europejską geopolitykę jest trasa Via Carpatia, która będzie - jak mówił - nową, wielką osią transportową, także ekonomiczną, rozwojową.
- Trzeba dawać szansę i te szanse są - są budowane i będą budowane. Powiem o tej największej szansie - to jest Via Carpatia, wielka droga, wielkie przedsięwzięcie w skali europejskiej, które połączy północ i południe Europy, to jest nowa wielka oś transportowa, co za tym idzie także ekonomiczna, ale to jest także oś o charakterze politycznym, to będzie także zmiana europejskiej geopolityki i ogromna szansa rozwojowa dla tej ziemi - przekonywał prezes PiS. Według niego jej budowa była inicjatywą PiS i to dzięki tej partii będą pozyskane na ten cel środki z UE.
Prezes PiS dodał, że szansa ta będzie "bardzo wzmocniona", bo razem z trasą S61 Via Baltica i kolejową Rail Baltica przez Białystok, powstanie w regionie "wielki węzeł komunikacyjny i nie tylko komunikacyjny Europy". - Bo tu się skrzyżują najważniejsze drogi - mówił Kaczyński i podkreślał, że inwestycje te całkowicie zniwelują wykluczenie komunikacyjne tego regionu.
Kaczyński wskazywał także, że region to także "zagłębie" mleczarskie w Polsce, czy rozwinięta branża meblarska. Szansy rozwojowej upatruje również w rolnictwie ekologicznym. W tym kontekście zwrócił uwagę na swoją zapowiedź sprzed kilku tygodni dotyczącą 100 zł dopłaty do każdego tucznika i 500 zł do każdej krowy. - Te gospodarstwa mogą otrzymywać, niezależnie od dopłat do hektara, bardzo poważne środki - zwracał uwagę szef PiS.
- To jest nasz program dla tej ziemi i to jest nasz program dla Polski, program równości, jedności, dobrze rozumianej jedności narodowej, program, który ma służyć, służyć każdemu Polakowi, każdej polskiej rodzinie, który ma zapewniać to, co jest dla nas wszystkich najważniejsze, to znaczy byśmy mogli z podniesionym czołem powiedzieć: wykorzystaliśmy szanse, dogoniliśmy Europę, zlikwidowaliśmy skutki naszej nieszczęśliwej historii, a w szczególności II wojny światowej - mówił Kaczyński.
Prezes PiS podkreślał, że rząd chce zrównoważonego rozwoju i praw dla wszystkich, jest za koncepcją zakładającą zrównoważony rozwój wszystkich miejsc, każdego powiatu, gminy, a nie tylko dużych ośrodków. - My tej równości chcemy i do niej dążymy - zapewnił Kaczyński. Dodał, że PiS zawsze przeciwstawiało się koncepcji polaryzacyjno-dyfuzyjnej i rozwojowi metropolitalnemu.
- Chcemy tego rozwoju nie dlatego, że jesteśmy przedstawicielami jakiejś ideologii, chcemy po prostu jako Polacy. Polska, naród polski, to musi być wspólnota, ale wspólnota to musi być coś realnego, to musi być równość szans - mówił prezes PiS.
- Wiadomo, że Prawo i Sprawiedliwość jest partią, która konsekwentnie dąży do tego, by nasz kraj, nasza ojczyzna (...) doścignęła Unię Europejską - przeciętną UE, a później przeciętną tych krajów bogatszych od nas na Zachodzie od naszych granic - jeżeli chodzi o poziom rozwoju gospodarczego i poziom życia - mówił na konwencji Jarosław Kaczyński. Jak wskazał, "europejskość to jest poziom życia". - Chcemy go osiągnąć - chcę to mocno podkreślić - w całej Polsce, a nie tylko w niektórych jej częściach - oświadczył prezes PiS.
- Musimy uczynić nasz naród narodem europejskim, ale jednocześnie narodem naprawdę wielkim. I jest na to szansa, tą szansą jest dobra zmiana, tą szansą jest ta droga, którą już wybraliśmy - powiedział Kaczyński, prosząc o głosy na PiS w wyborach do PE. - Bo to jest przecież pierwsza tura tych wyborów 2019 roku, wyborów, które zdecydują o dalszym losie Polski - podkreślił prezes PiS.
- Rozwój, równość, siła, godność czy to, co prezentują nasi przeciwnicy: likwidacja różnych instytucji, kłanianie się w pas, LGBT, i tak dalej, i tym podobnie. Ja wiem, że Polacy wybiorą tak jak trzeba - podkreślił Kaczyński.
Prezes PiS zwrócił też uwagę, że w PE "potrzebni są ludzie, którzy potrafią się tam poruszać, którzy nie mają żadnych kłopotów z tym poruszaniem się". - Doskonale znają europejskie prawo, doskonale posługują się co najmniej angielskim. Krótko mówiąc, to ci, którzy muszą stanowić tę czołówkę naszej ekipy, bo tylko wtedy może być ona skuteczna - stwierdził. W tym kontekście dodał, że obecna ekipa PiS w PE pokazała w kończącej się już kadencji, iż jest skuteczna.
Kaczyński prosił też o poparcie dla Karola Karskiego i Krzysztofa Jurgiela. - Ale tutaj trzeba walczyć nie o jeden mandat, ale o dwa. To musi być nasza ambicja. Jest Krzysztof Jurgiel i on też musi być w europarlamencie - dodał szef PiS.
- Pamiętajcie, że sukces tutaj, sukces na tej ziemi (...), to będzie podstawa naszego zwycięstwa w tych wyborach i przyszłego zwycięstwa w wyborach parlamentarnych, a później jeszcze prezydenckich. Zwycięstwa dobrej zmiany, dobrej przyszłości naszej ojczyzny - podsumował Kaczyński.