Na początku swojego wystąpienia podczas niedzielnej konwencji regionalnej w Krakowie Kaczyński wspomniał swojego zmarłego brata, b. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
- Bez niego by nas tu nie było i nie moglibyśmy złożyć społeczeństwu, naszym rodakom, obywatelom pewnej propozycji, która odnosi się do kształtu Europy, kształtu UE - powiedział Kaczyński.
Jak wskazał, wybory do PE mają wielkie znaczenie dla Polski i naszej przyszłości.
- Chcemy Europy, w której Polska nie będzie wykonywała niczyich poleceń, będzie krajem samodzielnym, nie będzie niczyim klientem i będzie mogła realizować własne interesy, oczywiście we współpracy z innymi, także idąc na różnego rodzaju kompromisy, bo one są nie do uniknięcia w tego rodzaju wielkim związku państw - oświadczył prezes PiS.
Na początku konwencji wyświetlono film, na którym poseł PO Rafał Grupiński został zapytany podczas sobotniego marszu "Polska w Europie", co Koalicja Europejska zrobi z postulatem wprowadzenia związków partnerskich. "My na pewno w tej sprawie będziemy działać progresywnie, ale po dwudziestym którymś października. Po prostu musimy prowincje przyciągnąć do głosowania. (...) Stąd też dzisiaj nie eksponujemy tego za bardzo. Może to Rafał (Trzaskowski - PAP) mówił w Warszawie, ale my już tego nie możemy mówić w... czy Świebodzinie. Tam nas ludzie przepędzą. To jest problem" - odparł polityk Platformy.
W konwencji bierze udział też premier Mateusz Morawiecki, wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin oraz minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
"Nie chcemy Europy ideologicznej, która będzie narzucała sposób wychowywania dzieci"
- Nie chcemy Europy ideologicznej, to znaczy takiej Europy, która np. będzie narzucała nam sposób wychowania dzieci, od tego są rodzice; nie chcemy seksualizacji dzieci od przedszkola, nie chcemy tych wszystkich zdumiewających pomysłów, nie chcemy w szkołach tych pań, które mówią, że pornografia dobrze służy uczniom szkoły podstawowej - powiedział Kaczyński.
Jak mówił, PiS nie chce także tego, o czym mówił Rafał Grupiński (PO-KO) podczas sobotniego marszu w Warszawie. - Do czego nie chce się w tej chwili publicznie przyznawać, ale to na pewno będzie realizowane, jeżeli oni zwyciężą. My takiej Europy nie chcemy i będziemy zabiegać o to, żeby była inna - powiedział prezes PiS.
Grupiński został zapytany podczas sobotniego marszu "Polska w Europie", co Koalicja Europejska zrobi z postulatem wprowadzenia związków partnerskich. - My na pewno w tej sprawie będziemy działać progresywnie, ale po dwudziestym którymś października. Po prostu musimy prowincje przyciągnąć do głosowania. (...) Stąd też dzisiaj nie eksponujemy tego za bardzo. Może to Rafał (Trzaskowski - PAP) mówił w Warszawie, ale my już tego nie możemy mówić w... czy Świebodzinie. Tam nas ludzie przepędzą. To jest problem - odparł polityk Platformy.
"Nie chcemy wprowadzenia w Polsce euro"
- Nie chcemy wprowadzania w Polsce euro. Ten eksperyment przyniósł korzyści kilku państwom, głównie Niemcom, ale bardzo wielu państwom przyniósł gospodarczą i społeczną klęskę. W Polsce także przyniósłby taką klęską - mówił Kaczyński.
Jego zdaniem, "jest kwestią polskiej racji stanu, bezpieczeństwa naszej gospodarki i naszych gospodarstw domowych to, by w Polsce była jeszcze przez wiele lat złotówka".
- Chcemy Europy równości, w tym równych dopłat dla polskich rolników, w tym równej jakości towarów dla polskich konsumentów - zaznaczył.
Kaczyński przekonywał, że Zjednoczona Prawica "chce Europy i polski bezpiecznej tzn. takiej gdzie nie będzie kontrolowanej i narzucanej imigracji". "Gdzie nie będzie rządów szariatu w różnych częściach kraju; gdzie będziemy rzeczywistymi gospodarzami w naszej ojczyźnie" - dodał.
"Chcemy Europy wartości, na których była ufundowana"
- Chcemy, by to była Europa tych wartości, na których była ufundowana; a została ufundowana na wartościach, które wyrastają z tego wszystkiego, co stworzyło Europę - a więc przede wszystkim na chrześcijaństwie, prawie rzymskim, filozofii greckiej - powiedział Jarosław Kaczyński.
- Chcemy Europy wolności we wszystkich dziedzinach, także w internecie; żadnych ACTA 2. Ta wolność jest zagrożona nie tylko w internecie, ona jest dzisiaj nie tyle zagrożona, co nawet można powiedzieć, że zniesiona w wielu krajach europejskich - powiedział prezes PiS. Jak dodał, bywa i tak, że interweniuje już niekiedy prawo karne. - Ale nawet tam, gdzie tak nie jest, mamy do czynienia z radykalnym ograniczeniem wolności na uczelniach wyższych i w innych sferach życia. Tego w Polsce być nie może - ocenił.
Dodał, że jeśli jakieś państwo chce, żeby tak było, "to w porządku, ale tego nie można narzucać". - Byliśmy zawsze krajem wolności i chcemy nim pozostać, nawet jeśli zostaniemy wyspą wolności - powiedział.
"Władza PiS gwarantuje, że Polska nie będzie płaciła za niemieckie zbrodnie II wojny światowej"
Kaczyński przekonywał podczas konwencji w Krakowie, że PiS jest lepszą formacja niż jego oponenci, bo - jak podkreślał - reprezentuje inne niż oni "wartości programowe"; wskazał w tym kontekście m.in. programy społeczne. - Ale jest także pełna determinacja, jeżeli chodzi odparcie ataków na Polskę, ataków na prawdę o polskiej historii i wreszcie ataków na polski majątek narodowy - podkreślił prezes PiS.
- Są tacy, którzy mówią: uchwalmy ustawę, szanowni państwo, przecież ustawę można zmienić w jeden dzień - mówił.
- Jest jedna gwarancja tego, że Polska nie będzie płaciła za niemieckie zbrodnie II wojny światowej, tą gwarancją jest władza PiS. I to jest nasze stalowe, granitowe przekonanie, że nasza władza nie dopuści do takiej sytuacji, do takiej niesprawiedliwości, do takiego kłamstwa - oświadczył Kaczyński.
"Mamy nowe propozycje dla niepełnosprawnych, kolejny +plus+ do naszej piątki"
- Jest w Polsce ta trudna, tragiczna sprawa niepełnosprawnych. Mamy nowe propozycje, mamy kolejny +plus+ do naszej piątki. Będzie o nim mowa - powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Dodał, że taką propozycję przedstawi premier Mateusz Morawiecki.
Kaczyński do wyborców PO i PSL: Zastanówcie się, czy nasza oferta nie jest jednak dla Polski i Europy lepsza
- Mówiłem wczoraj w Krakowie na spotkaniu z profesurą i innymi osobami o deklaracji Platformy Obywatelskiej sprzed 16 lat (...), z 18 czerwca 2003 r. Ona była pełna deklaracji wierności tym wartościom, które dzisiaj przez tę formację są deptane. Podobnie, chociaż w nieco innym wymiarze, można mówić o PSL. Ono też lubi odwoływać się do chrześcijaństwa, do Kościoła - mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości.
- Zwracam się nie do działaczy (...), ale zwracam się do wyborców - zastanówcie się, nawet jeżeli nigdy żeście nas nie popierali, i nawet w tym momencie nie popieracie, zastanówcie się, czy nasza oferta nie jest jednak dla Polski i dla Europy lepsza - oświadczył Kaczyński.
Na zakończenie swojego wystąpienia podczas konwencji PiS w Krakowie, Kaczyński przekonywał, że "mamy także jeszcze jeden potężny atut, to są nasi kandydaci, (...) kandydatki i kandydaci, żeby być w zgodzie z naszą piękną kulturą, która tak wysoko ceni kobiety".
- Na czele listy krakowskiej, listy małopolskiej i Ziemi Świętokrzyskiej stoi pani premier Beata Szydło! - podkreślił. Reagując na aplauz zebranych, przyznał, że "właściwie nie trzeba jej przedstawiać".
- Ale mimo wszystko powiem kilka słów. (Szydło) zrobiła dla nas, dla Polski, dla naszej formacji także, bardzo, bardzo dużo, jako premier. Później bardzo bardzo dużo, jako wicepremier. Jak potrafiła walczyć w Parlamencie Europejskim, to wszyscy widzieli. Jak lwica broniła naszych interesów, naszej godności! (...) Zdobyła tam szacunek, respekt, a to jest niezwykle ważne w polityce prowadzonej w europejskim parlamencie. I dlatego muszę, mam obowiązek to powtórzyć, mam obowiązek powtórzyć jeszcze raz, macie tutaj państwo świetnego lidera, bo nie jestem tak poprawny, żeby mówić liderkę... - powiedział lider PiS.
Kaczyński zaznaczył, że na listach są też inne "świetne osoby". "Na trzecim miejscu jest człowiek, z którym, jeśli chodzi o poziom intelektualny, przygotowanie intelektualne, nikt w całym Parlamencie Europejskim, no może poza jednym profesorem, nie może się równać. To jest profesor Ryszard Legutko!" - przekonywał.
Mówiąc o prof. Legutce, Kaczyński zwrócił uwagę, że "to nasz przywódca". - Nasz przywódca w naszej grupie, naszej delegacji dzisiaj w całym EKR, czyli tej grupie, do której należymy, i w której dzisiaj przewodzimy. Człowiek ogromnych kompetencji intelektualnych, filozof, ale także człowiek o wielkich kompetencjach politycznych - przekonywał. - Dzisiaj pracujący nad tym, by ta nasza grupa się rozszerzała, mimo że Anglicy, prawdopodobnie, a prawie na pewno, odejdą (z UE) - dodał.
Kaczyński zaznaczył, że PiS chce, aby frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) "odgrywała w Parlamencie Europejskim znaczącą rolę". - Bo przecież liczymy na to, że ten parlament się zmieni, że będzie inny - mówił.
Prezes PiS przekonywał także, że na dalszych miejscach na listach kandydatów PiS do PE są "ludzie ogromnej energii, doskonale przygotowani, którzy zostaną zauważeni w Parlamencie Europejskim". - Nie wymieniam to nazwisk, bo musiałbym wymienić zbyt dużo - zaznaczył.