Szczerba podał w środę, że organizacja blokująca marsz otrzymała na trzy lata z Narodowego Instytutu Wolności 700 tys. zł, pochodzących z Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich.

Reklama

Poseł PO-KO zastanawiał się, czy ze środków budżetu państwa, finansowana była organizacja blokady w Białymstoku i czy rząd utrzymuje bojówki "promujące nienawiść" i czy będzie utrzymywał je przez najbliższe trzy lata, bo na taki okres została przydzielona dotacja. - Czy blokada marszu w Białymstoku, czy ta kampania nienawiści, czy te akty przemocy podczas blokady w Białymstoku były i będą finansowane ze środków rządowych - pytał Szczerba.

W jego ocenie, jeśli tak jest, to jest to "niebywały skandal". - Ta sprawa nie zostanie przez nas pozostawiona - zapewnił poseł PO-KO, przypominając o złym zabezpieczeniu białostockiego, legalnego zgromadzenia, przyzwolenia na akty przemocy i naruszenia nietykalności cielesnej.

Reklama

- Nie ma naszej zgody na finansowanie organizacji nienawistnych, które (...) udowodniły, że na tego typu dotacje nie zasługują - mówił Szczerba.

- Był to zorganizowany lincz wobec ludzi wyglądających inaczej - w ten sposób Szczerba ocenił wydarzenia w trakcie białostockiego Marszu Równości. - To są pieniądze wydawane na nienawistne działania, to są pieniądze które wywołują akty przemocy - podkreślił poseł PO-KO. - To są pieniądze na blokowanie marszu - dodał.

- Dziś wiemy, że to nie tylko przyzwolenie rządu na tego typu działania, ale również i finansowanie z podatków nas wszystkich - ocenił Szczerba.

Reklama

Podkreślił, że Narodowy Instytut Wolności nadzoruje minister Adam Lipiński (PiS). - Dzisiaj PiS powinien odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chce właśnie takiego rozwoju społeczeństwa obywatelskiego. Ta przemoc idzie z góry, ta nienawiść idzie z góry - przekonywała Leider.

- Nie dajmy się ponieść fali nienawiści, nie dajmy się ponieść fali zła, nie dajmy się ponieść fali pogardy dla drugiego człowieka. Ten masz w Białymstoku i każdy następny - w Płocku - był legalny. Nie możemy pozwolić, żeby takie działania - agresywne, przemocowe - były finansowane z naszych podatków - powiedziała posłanka PO-KO.