"Jedynki" na listach, wywodzące się z trzech partii tworzących Lewicę, przedstawili liderzy tych ugrupowań. Każdy kandydat trzymał plakietkę ze swoim nazwiskiem i logotypem Lewicy.
Przedstawicieli Lewicy Razem, którzy będą otwierać listy Lewicy, przedstawił Adrian Zandberg.
- Idzie do Sejmu silna drużyna, która upomni się o prawa człowieka, która upomni się o politykę mieszkaniową, która upomni się o demokrację, która będzie odważna, która nie będzie tchórzyć – powiedział.
Kandydaci Razem na "jedynkach" to Paulina Matysiak w Sieradzu, rzeczniczka Razem Dorota Olko w Siedlcach, Marcelina Zawisza w Opolu, Paulina Nowak w Koninie, Maciej Konieczny w Katowicach.
Włodzimierz Czarzasty przedstawił "jedynki" SLD. To Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska w Legnicy, Marek Dyduch w Wałbrzychu, Robert Kwiatkowski w Toruniu, Jacek Czerniak w Lublinie, Tomasz Trela w Łodzi, Ryszard Śmiałek w Chrzanowie, Arkadiusz Iwaniak w Płocku, Andrzej Rozenek w okręgu podwarszawskim, Wiesław Buż w Rzeszowie, Joanna Senyszyn w Gdyni, Przemysław Koperski w Bielsku-Białej, Zdzisław Wolski w Częstochowie, Andrzej Szejna w Kielcach, Marcin Kulasek w Olsztynie, Wiesław Szczepański w Kaliszu, Dariusz Wieczorek w Szczecinie.
Z kolei "jedynki" Wiosny zaprezentował Robert Biedroń, który zaznaczył że Wiosna "idzie ze swoimi młodszymi i starszymi braćmi w wierze". - Wierzymy, a sondaże to pokazują, że 13 października damy niezłego czadu - powiedział.
"Jedynki" Wiosny to Krzysztof Śmiszek we Wrocławiu, Krzysztof Gawkowski w Bydgoszczy, Monika Pawłowska w Chełmie, Anita Kucharska-Dziedzic w Zielonej Górze, Anita Sowińska w Piotrkowie, Maciej Gdula w Krakowie, Jakub Bocheński w Nowym Sączu, Jacek Jabłoński w Tarnowie, Patryk Fajdek w Radomiu, Łukasz Rydzik w Krośnie, Paweł Krutul w Białymstoku, Beata Maciejewska w Gdańsku, Maciej Kopiec w Rybniku, Wanda Nowicka w Gliwicach, Monika Falej w Elblągu, Dariusz Standerski w Pile, Katarzyna Ueberhan, Małgorzata Prokop-Paczkowska w Koszalinie.
Na koniec Robert Biedroń wymienił dwóch polityków, bez których, jak mówił, nie byłoby porozumienia na lewicy. To Adrian Zandberg, kandydujący z "jedynki" z Warszawy i Włodzimierz Czarzasty, kandydujący z Sosnowca.
Tymczasem kilka dni temu kujawsko-pomorska Rada Wojewódzka SLD rekomendowała na to miejsce radnego miasta Chełmża - Marka Joppa, do niedawna szefa toruńskich struktur partii. Co tu komentować? To zła decyzja. Ten pan nie powinien być liderem naszej listy - podkreślił w rozmowie z PAP Jopp. Już wcześniej za pośrednictwem portali społecznościowych informował, że lokalne struktury SLD nie zgadzają się na kandydaturę forsowaną przez stowarzyszenie Ordynacka - Kwiatkowskiego. Uważam, że projekt Lewica jest dobry i zachęcam do głosowania na nią - niekoniecznie na lidera - dodał Jopp. Pytany o związki Kwiatkowskiego z regionem przyznał, że są one "żadne".
Powiedział, że w zaistniałem sytuacji nie będzie on kandydował z listy Lewicy do Sejmu w jesiennych wyborach. Rzeczniczka prasowa SLD Anna-Maria Żukowska powiedziała PAP, że nie będzie komentowała wypowiedzi Marka Joppa w tej sprawie. Kwiatkowski urodził się w Przemyślu. W latach 1998-2004 był prezesem TVP.