Kornel Morawiecki, działacz opozycji demokratycznej w PRL, przywódca "Solidarności Walczącej", marszałek senior Sejmu VIII kadencji, ojciec premiera Mateusza Morawieckiego zmarł w poniedziałek w wieku 78 lat.

Reklama

- Chciałem wyrazić wielki żal i smutek po śmierci Kornela Morawieckiego, wybitnego działacza niepodległościowego. Człowieka, który wpisał się pięknie w dzieje naszego narodu, w dzieje walki o niepodległość, który był człowiekiem niezłomnym. Człowiekiem dla którego Polska niepodległa, wolna, stanowiła główny, czy wręcz jedyny cel jego aktywności. Bardzo szerokiej, niezwykłej, można powiedzieć niespotykanej nie tylko, jeśli chodzi o Polskę, ale o cały Układ Warszawski, Związek Sowiecki, aktywności politycznej, konspiracyjnej - jak to się kiedyś określało - spiskowej. Aktywności, która przekraczała granice naszego kraju - mówił lider PiS.

- Odszedł człowiek naprawdę wybitny, człowiek przy tym niezwykły i to jest powód dla wielkiego żalu nas wszystkich, całego naszego obozu - powiedział Kaczyński.

Lider PiS zaznaczył, że oczywistym jest, iż w tym momencie "jesteśmy razem z panem premierem, który stracił ojca".

Kornela Morawieckiego wspominali i żegnali także inni politycy.

"Ojczyzna straciła dzisiaj jedną z najwybitniejszych postaci kilku ostatnich dziesięcioleci. Panie Marszałku Seniorze, nie zapomnimy o Panu, o Pana bohaterstwie i bezinteresownej miłości do Polski i Polaków!" - napisał na Twitterze Karczewski.

Marszałek Senatu złożył też premierowi Morawieckiemu wyrazy najgłębszego współczucia.

Reklama

"Marszałek Kornel Morawiecki nie żyje. To wyjątkowo zasmucająca wiadomość. Sercem jestem z rodziną i przyjaciółmi Zmarłego. To człowiek, którego dokonania na trwałe zapisały się w dziejach niepodległej Polski. Cześć Jego pamięci" - napisała z kolei na Twitterze marszałek Elzbieta Witek.

Kondolencje premierowi, rodzinie i bliskim zmarłego złożyła na Twitterze minister rodziny Bożena Borys-Szopa. "Z ogromnym smutkiem przyjęłam wiadomość o śmierci Kornela Morawieckiego, marszałka seniora. Człowieka o niezwykłym życiorysie i oddanego Polsce. Wieczny odpoczynek Racz Mu dać Panie. Składam kondolencje premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, całej rodzinie i wszystkim bliskim" – napisała szefowa MRPiPS.

Nie zabrakło też słów wsparcia od byłej minister rodziny a obecnie europosłanki Elżbiety Rafalskiej. "Odszedł od nas niestrudzony wojownik o wolną Polskę Kornel Morawiecki.... Pamięć o Nim pozostanie. Największa strata, Panie Premierze, wyrazy głębokiego współczucia" – napisała Rafalska.

"Odszedł bohater"

"Odszedł od nas bohater. Kornel Morawiecki, twórca Solidarności Walczącej za życia był legendą i tą legendą pozostanie na zawsze. Cześć Jego Pamięci!" - napisał minister cyfryzacji Marek Zagórski na Twitterze.

Minister złożył premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i jego bliskim wyrazy współczucia.

"Odszedł Kornel Morawiecki. Człowiek z piękną historią, wierny zasadom, bezkompromisowo walczący o niepodległość Ojczyzny wielki Polak" - napisał na Twitterze Michał Dworczyk.

"Panu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i jego rodzinie składam w imieniu całej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów najszczersze wyrazy współczucia" - dodał szef KPRM.

Na Twitterze również przewodniczący KEP napisał, że ze smutkiem przyjął informację o nagłej śmierci Marszałka Seniora Kornela Morawieckiego.

"W swym wielkim Miłosierdziu niech Pan przyjmie do Swego Królestwa duszę Zmarłego, pomny na Jego wysiłek i wkład w budowanie naszej wolnej Ojczyzny, a światłość wiekuista niechaj Mu świeci" – napisał abp Gądecki.

Mosbacher: Ze smutkiem przyjęłam wiadomość o śmierci Kornela Morawieckiego

"Ze smutkiem przyjęłam wiadomość o śmierci Marszałka Seniora Sejmu Kornela Morawieckiego. Niech spoczywa w pokoju" - napisała na Twitterze Mosbacher. Przekazała też premierowi Morawieckiemu wyrazy głębokiego współczucia.

Morawieckiego pożegnał też minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.

"Dziś, w wieku 78 lat odszedł śp. Kornel Morawiecki, legendarny działacz opozycji antykomunistycznej, twórca Solidarności Walczącej. Jeden z filarów dzisiejszej wolnej Polski. Panu Premierowi @Morawieckiemu, Rodzinie i Bliskim szczerze współczuję. #RIP" - napisał na Twitterze.

Z kolei zdaniem ministra Piotra Glińskiego odszedł "wielki polski patriota, opozycjonista w czasach PRL, polityk". "Cześć Jego Pamięci!" - napisał na Twitterze.

Wicepremier Gliński zaznaczył, że odszedł wielki polski patriota. - O Kornelu, bo tak bardzo wiele osób o nim mówiło, można powiedzieć, że takim ludziom, jak on zawdzięczamy wszystko, co dobre dzieje się w Polsce od kilkudziesięciu lat: wolność, rozwój, optymizm, suwerenność – podkreślił minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Jak dodał, Kornel Morawiecki "w pozytywnym sensie był chory na Polskę". Tłumaczył, że dzięki tak odważnym, bezkompromisowym i wiedzącym, co jest dla nas ważne postaciom, Polska jest pięknie rozwijającym się krajem.

- Kornelu, będziemy to kontynuować. Dziękujemy ci za to, co zrobiłeś dla nas wszystkich. To był wielki honor, że mogliśmy go znać, współpracować z nim i zawsze na niego liczyć. To był jeden z ostatnich autorytetów, który był nam wszystkim bardzo potrzebny. Cześć jego Pamięci – zaznaczył Gliński.

Wicepremier o śmierci przywódcy "Solidarności Walczącej" dowiedział się podczas wizyty w muzeum kolei wąskotorowej w Rogowie (Łódzkie). Poprosił obecnych na uroczystości o uczczenie pamięci zmarłego minutą ciszy. - Wszyscy powinniśmy być z panem premierem Mateuszem Morawieckim – dodał.

Morawieckiego pożegnali także politycy opozycji.

"Odszedł Kornel Morawiecki, twórca i legenda Solidarności Walczącej; w latach 80- tych uczył mnie konspiracji i walki o wolną Polskę; cześć i chwała jego pamięci - napisał lider PO Grzegorz Schetyna.

Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska napisała: "Bardzo smutna wiadomość. Zmarł Kornel Morawiecki. Szanowny Panie Premierze, w tym trudnym czasie proszę o przyjęcie szczerych wyrazów współczucia dla Pana i całej Rodziny".

"Panie premierze, proszę przyjąć serdeczne wyrazy współczucia dla pana i całej rodziny; będziemy pamiętać o pańskim ojcu i jego pracy dla naszej ojczyzny - oświadczył w poniedziałek b. premier Donald Tusk.

Nikołaj Iwanow, historyk, rosyjski dysydent, przybył do Polski w 1980 r. i jeszcze przed stanem wojennym podjął współpracę z "Solidarnością Walczącą". Wspominał, że kiedy pojawił się w Polsce, to wszyscy się go bali. - Byłem za prowokacyjny, za dziwny, miałem przecież rosyjski paszport. Ale Kornel od razu mnie przyjął, przygarnął i do końca był moim najbliższym przyjacielem, moim duchowym ojcem - powiedział.

Iwanow uważa, że Kornel Morawiecki "dla obalenia komunizmu zrobił prawdopodobnie najwięcej ze wszystkich polskich działaczy antykomunistycznych".

- Jako jedyny od samego początku odrzucał jakikolwiek kompromis z komunistami. Próbował wyjść poza granice Polski, żeby walczyć nie tylko z polskim komunizmem, ale z komunizmem światowym. Jeszcze na początku lat 80., przed stanem wojennym mówił, że jeżeli nie padnie komunizm w Związku Radzieckim, to nic u nas w Polsce się nie zmieni. Może będzie Solidarność, ale ona będzie o kulach chodzić. Nie będzie mogła mówić wolnym, swobodnym, polskim głosem. Będzie musiała iść na kompromisy - wspominał Iwanow w rozmowie z PAP.

- Wszyscy się bali, jak można było w ogóle zamachnąć się na Związek Radziecki. Przecież on był nie do zniszczenia, a Kornel o tym mówił wprost - powiedział.

Historyk dodał, że Morawiecki uważał, że "Polska jako naród musi stworzyć najlepszy ustrój, który pokaże drogę całemu światu, wszystkim społeczeństwom".

Podkreślił, że Kornel Morawiecki był przeciwnikiem kapitalizmu i komunizmu. Nigdy nie był też socjalistą. - Jego ideologią był solidaryzm. Nawet swojemu synowi mówił, że musi iść do polityki, by zrobić coś dobrego dla własnego narodu. Jestem przekonany, że to, że mamy premiera Mateusza Morawieckiego, to jest duża zasługa jego ojca. Byłem świadkiem, jak namawiał syna, żeby poszedł do polityki i próbował coś zmienić - mówił Iwanow.

Nikołaj Iwanow przypomniał jeden z wywiadów Kornela Morawieckiego, w którym mówił, że należy polepszyć stosunki z Rosją.

- Mówił, że Putin nie jest wieczny, dyktatorzy przychodzą i odchodzą, a ogromny naród rosyjski jest naszym odwiecznym sąsiadem i trzeba się z nim porozumieć. Chęć polepszenia stosunków z Rosją była dla Kornela ważnym zadaniem. Wiele osób miało mu to za złe, a on był wizjonerem, myślał szerzej. Nikt w Polsce nie myślał tak szeroko jak on - dodał Iwanow.

- My, członkowie "Solidarności Walczącej", zostaliśmy sierotami po śmierci Kornela Morawieckiego. Kiedy mówi się o +Solidarności Walczącej+, to od razu myśli się o Kornelu Morawieckim i odwrotnie - podkreślił Iwanow.

Dodał, że fakt nadania przez prezydenta Andrzeja Dudę Kornelowi Morawickiemu najwyższego polskiego odznaczenie, Orderu Orła Białego, "świadczy o tym, że polskie państwo w końcu doceniło to, co zrobił".

Albert Łyjak, przed laty podziemny drukarz i członek SW, a obecnie dziennikarz prywatnie przyjaciel Kornela Morawieckiego podkreślił, że śmierć Kornela Morawieckiego to dla wszystkich członków Solidarności Walczącej bardzo duża strata.

- Kornel był nie tylko naszym przywódcą w Solidarności Walczącej - tej antykomunistycznej organizacji, ale bardzo dobrym człowiekiem. Skromnym, mądrym, wrażliwym na potrzeby innych ludzi – powiedział Albert Łyjak, przed laty podziemny drukarz i członek SW, a obecnie dziennikarz.

- Moim zdaniem najlepiej Kornela określa cytat z Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, który kiedyś napisał takie słowa: "Nam jedna szarża do nieba wzwyż i jeden order na grobie krzyż" - powiedział działacz Solidarności Walczącej.