Odnosząc się do kwestii, czy obecnie urzędujący prezydent "ma z kim przegrać", Spychalski powiedział, że "dziś nie jest czas, by mówić o wyborach prezydenckich".
Mamy pierwsze posiedzenie parlamentu, później wybór nowego rządu, ogromne aktywności zagraniczne prezydenta, także na szczycie NATO w Londynie w grudniu i później pewnie w Nowym Jorku – wskazał.
Pytany, czy jest kandydat szeroko rozumianej opozycji, który mógłby zagrozić prezydentowi Dudzie, Spychalski odparł, że nie da się namówić na takie dywagacje. Mam w głowie to, co było cztery i pół roku temu i opowiadanie, że Bronisław Komorowski nie ma z kim przegrać. Trzeba mieć pokorę i szacunek do wyborców – dodał.