Jak wykazał sondaż 7,1 proc. ankietowanych nie potrafiło wskazać, na kogo oddałoby swój głos w drugiej turze wyborów prezydenckich, jeśli rywalizowaliby w niej Andrzej Duda z Małgorzatą Kidawą-Błońską. "Gdyby brać pod uwagę jedynie osoby, które zadeklarowały udział w wyborach prezydenckich, wyniki byłyby prawie takie same. Zdecydowana większość, bo 53,5 proc., deklaruje, że zagłosowałaby na Andrzeja Dudę. Małgorzata Kidawa-Błońska mogłaby liczyć na 39,2 proc. głosów. 7,3 proc. ankietowanych odpowiedziało, że nie wie, na kogo by zagłosowało" - napisał portal.
Z sondażu wynika ponadto, iż wśród kobiet głosy rozkładały się mniej więcej po równo - 49 proc. zadeklarowało poparcie dla Kidawy-Błońskiej, a 42 proc. dla Andrzeja Dudy. Z kolei wśród ankietowanych mężczyzn 60 proc. poparłoby Dudę, zaś 30 proc. Kidawę-Błońską.
Według portalu, najwięcej osób deklarujących poparcie dla Kidawy-Błońskiej to osoby między 25. a 29. rokiem życia. Zaś najmniej chętnie poparliby ją wyborcy w wieku 18-24 lat. Obecnego prezydenta najchętniej popierają wyborcy między 50. a 59. rokiem życia oraz osoby po siedemdziesiątce. Najmniejsze poparcie ma on natomiast wśród osób w wieku 25-29 lat. "Wyborcy Andrzeja Dudy to najczęściej mieszkańcy wsi i dużych miast od 250 do 500 tys. mieszkańców. Małgorzatę Kidawę-Błońską popierają najczęściej mieszkańcy metropolii powyżej 500 tys. mieszkańców" - napisała Wirtualna Polska.
IBRiS zapytał również respondentów, czy wzięliby udział w wyborach prezydenckich. Na takie pytanie 47,9 proc. badanych odpowiedziało, że "zdecydowanie tak", a 9,7 proc. odpowiedziało, że "tak". Z kolei 24,8 proc. ankietowanych stwierdziło, że zdecydowanie nie zamierza brać udziału w wyborach, zaś 15,7 proc. raczej nie zamierza w nich brać udziału. Spośród badanych 2 proc. nie wie jeszcze, czy weźmie udział w głosowaniu.
Sondaż został przeprowadzony przez IBRiS dla Wirtualnej Polski na reprezentatywnej próbie 1100 osób w dniach 18-19 października.