Kidawa-Błońska podkreśliła w Radiu ZET, że Platformie potrzebna jest zmiana. Jej zdaniem, w strukturach partii jest oczekiwanie, że PO zacznie działać inaczej i że będzie większa dyskusja wewnątrz partii.

Reklama

Na pytanie, czy potrzebna jest zmiana lidera, odparła, że "potrzebna". Dopytywana, na kogo zagłosuje w wyborach w PO, wskazała, że zaczeka na zamknięcie listy kandydatów.

- Ja bym chciała, żebyśmy odważnie podeszli do spraw związanych z naszą partią, bo ja, kandydując w tych wyborach, chciałabym bardzo wiedzieć, że w partii jest mobilizacja, że mam wsparcie w zapleczu swojej partii, że będziemy wspólnie razem działać - powiedziała Kidawa-Błońska.

Kadencja obecnego lidera Platformy Obywatelskiej Grzegorza Schetyny upływa pod koniec stycznia. Zgodnie z uchwałą Rady Krajowej partii, pierwsza tura wyborów odbędzie się 25 stycznia, ewentualna druga - 8 lutego. Udział w wyborach będą mieli prawo wziąć wszyscy członkowie partii. Kandydatów na szefa PO można zgłaszać do 3 stycznia. Wniosek o rejestrację kandydatury musi zostać poparty 10 podpisami członków Rady Krajowej Platformy.

Kidawa-Błońska w programie odniosła się także do tego, że w jej partii istnieją obawy, iż nie poradzi sobie w starciu z Andrzejem Dudą. - Nie tylko w mojej partii - zaznaczyła. Na uwagę, że nie najlepiej wypada podczas wystąpień publicznych, Kidawa-Błońska odpowiedziała, że wiele rzeczy można poprawić i można się nauczyć w kampanii.

- Ludzie w kampanii - poza tym, czy ktoś błyskotliwie, czy niebłyskotliwie występuje na debatach - także słuchają tego, co ta osoba chce - mówiła. Jej zdaniem, dla wyborców ważne są także zaufanie i prawda.

Zapytana, czy wygrałaby debatę z Andrzejem Dudą, odpowiedziała, że tak.