Lipiec twierdzi, że o sprawie korupcji w COS informował m.in. szefów Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Bogdana Święczkowskiego i Grzegorza Ocieczka, a także Tomaszowi Malarzowi, który odpowiadał w ministerstwie za kontrole, a poprzednio pracował właśnie w ABW - pisze "Rzeczpospolita".
Źródła "Rz" w Agencji potwierdzają, że istotnie Lipiec spotykał się z szefostwem ABW. Jednak informacje, jakie przekazywał, nie dotyczyły korupcji w COS, ale innych spraw - mówi gazecie jeden z oficerów. Potwierdza, że Ministerstwo Sportu rzeczywiście było przedmiotem zainteresowania ABW.
"Zgromadziliśmy olbrzymią wiedzę o nieprawidłowościach w resorcie. Dość powiedzieć, że 90 proc. materiałów, na jakich pracuje CBA, to dowody zebrane przez ABW" - mówi informator "Rzeczpospolitej". Twierdzi też, że rozmowy Lipca z szefostwem Agencji nie dotyczyły spraw związanych z korupcją w Centralnym Ośrodku Sportu, lecz nieprawidłowości przy mistrzostwach w piłce nożnej Euro 2012.
"Lipiec przyjął linię obrony, która mu nie pomoże. Dowody, jakie zgromadzono w jego sprawie, są zbyt miażdżące" - mówi "Rzeczpospolitej" anonimowy oficer CBA.