W środę po południu prezydent spotyka się w Warszawie z przedstawicielami klubów i kół poselskich. O rozmowę wnioskowali wspólnie posłowie KO, Lewicy i PSL-Kukiz'15 po tym, jak Sejm odrzucił sprzeciw Senatu wobec nowelizacji ustaw sądowych rozszerzającej odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów. Opozycja chce, żeby Duda zawetował to prawo.

Reklama

Apelujemy do prezydenta Andrzeja Dudy, żeby stanął na wysokości zadania, kampania wyborcza jest dobrym momentem, żeby w końcu przeciął tę pępowinę z rządem PiS-u, z Jarosławem Kaczyńskim i stał się prawdziwym mężem stanu, na którego także Bruksela czeka - mówił na konferencji prasowej w PE Biedroń.

Kandydat Lewicy na prezydenta uważa, że głowa państwa powinna być bardziej zaangażowana w rozmowy na temat przyszłego wieloletniego budżetu UE. Biedroń przyznał, że to rząd odpowiada za negocjacje na poziomie unijnym, ale - jego zdaniem - Duda mógłby swoimi działaniami wesprzeć starania o środki dla Polski.

Czekamy na wizytę Andrzeja Dudy tutaj i na jasne stanowisko, że chcemy walczyć o lepszy budżet, bo jak na razie przegrywamy te negocjacje - ocenił Biedroń.

W ostatnich tygodniach rozmowy budżetowe, które prowadzi szef Rady Europejskiej Charles Michel, zostały zintensyfikowane. 20 lutego ma się odbyć szczyt UE w tej sprawie, w którym ze strony Polski będzie uczestniczył premier Mateusz Morawiecki.

Biedroń ostrzegał przed "polexitem na własne życzenie", który miałby polegać na znacznym uszczupleniu funduszy dla naszego kraju ze względu na problemy z praworządnością.

Apeluję o to, żeby prezydent Andrzej Duda, żeby polskie władze się opamiętały. Prezydent może ratować sytuację dzisiaj, może po tym wszystkim, co spotkało Komisję Wenecką, panią komisarz (UE ds. wartości Vierę) Jourovą, co spotkało wszystkie delegacje apelujące o przywrócenie praworządności i sugerujące, że przyjdzie nam zapłacić za ten brak ładu konstytucyjnego w Polsce, stać się mediatorem - mówił eurodeputowany Wiosny.

Jego zdaniem należy powiązać dostęp do środków z budżetu UE z oceną stanu praworządności. Beneficjentami środków unijnych powinny być instytucje, ale nie rządowe, tylko samorządowe, organizacje pozarządowe, przedsiębiorcy - wyliczał.